Jestem początkującym narciarzem, ale dobrze już sobię radzę na stoku, łapię pierwsze krawędzie i szybko idzie mi nauka (instruktorzy mówią, że szybko się nauczę dobrze jeździć, patrząc po moich szybkich osiągach) pragnę nauczyć się jeździć (race'owo) slalomy na tyczkach. Mierzyłem buty salomon xmax100, idealnie leżą i są ok, mierzyłem też Atomic redster o podobnym flexie, natomiast sprawiają wrażenie, iż bolą nich nogi, są precyzyjne. Myślę też nad lange RS o podobnym flexie. PYTANIE DO WAS: Czy do nauki takiej jazdy o której wspomniałem, but salomon xmax 100 się nadaje? Czy lepiej od razu wziąć może mniej wygodnego ,ale typowo race'owego Redster (Atomic) o podobnym flexie. Nie wiem jak rozpocząć drogę w moim celu, który mam do osiągnięcia. Zastanawiam się czy Xmax 100 jest odpowiednio pochylony do przodu i czy jest raceowy? Co Państwo sądzą? Czy szukać bardziej pochyonych butów? Dziękuję za doradzenie! Dodam również, że chcę się szkolić na instruktora narciarstwa, jeździłem kiedys na nartach, ale miałem 4 lata przerwy, teraz wracam.