nie wiem, moze juz bylo, ale jaki samochod byl Twoim ulubionym??
nie najlepszym, a ulubionym?
Napisano 09 październik 2013 - 14:26
nie wiem, moze juz bylo, ale jaki samochod byl Twoim ulubionym??
nie najlepszym, a ulubionym?
Napisano 09 październik 2013 - 16:12
nie wiem, moze juz bylo, ale jaki samochod byl Twoim ulubionym??
nie najlepszym, a ulubionym?
Meska rzecz . Prawie zaprzestalem jazdy samochodem, przynajmniej na codzien. Rower (nie Rover) ewentualnie per pedes. Moj ulubiony w zyciu to..., nie nie bedzie to Garbus, ktorym przejezdzilem 10 lat, choc wiele emocji mnie z nim laczylo. To obecny Peugeot 307 Kombi. Nigdy bym nie pomyslal, ze tak polubie Francuza. Dla mnie prawie ideal. Pakowny, duzy, a jednoczesnie dosc krotki, wiec latwo nim zaparkowac w miescie, swietna widocznosc, dobre prowadzenie, duza moc (benzyna 2.0) i niezla elastycznosc, dobra ergonomia. Wszystko wydaje mi sie w nim dobre, moze z wyjatkiem zbyt duzej konsumpcji paliwa. Podobno dosc awaryjny, ale na szczescie tylko podobno.
Napisano 09 październik 2013 - 16:49
Ulubiony,
ten który mam teraz.
Na samochody patrzę w sposób taki że kupuję go zawsze z myślą iż będę go miał co najmniej 10 lat i nigdy nie kupiłem jeszcze auta z myślą: na sprzedaż.
"Trzeba wiele zmienić, by wszystko zostało po staremu"
forum narciarskie, narty, narciarstwo, narciarskie,carving, ski, narty, narty forum, ski-forum, forum narty, dobór nart, ośrodki narciarskie, narciarstwo klasyczne, kaski, freeride, forum narciarskie, artykuły górskie, fotki z gór, gogle narciarskie, urazy, lodowce alpejskie, porady, Tatry, kijki narciarskie, wyjazdy na narty, opinie, stoki narciarskie, Dolomity, skoki narciarskie, orczyki, race, bielizna termiczna, muldy. Porady ekspertów i instruktorów szkół narciarskich. Skala umiejętności narciarskich, kurtki narciarskie, Adam Małysz, buty, zawody, freestyle, dziecko na stoku, zawody Pucharu Świata alpejskiego., wiatr, foki, porady w doborze nart, okulary z filtrem, Beskidy, nauka jazdy na nartach, Podhale, wyciągi, relacje, wiązania narciarskie, rękawiczki narciarskie, kamery, dekalog FIS, śnieg, Sudety, Alpy, górskie wyprawy, Kamil Stoch, portal narciarski, skocznie narciarskie, skipass, wspinaczka, dyskusje narciarskie, kontuzje, opady śniegu, Karkonosze, gondole, ubezpieczenia narciarskie, narty,
Napisano 09 październik 2013 - 22:08
No Kuba ciekawy ten temat...
Ja niestety nie mam dużego stażu jeśli chodzi o prawo jazdy, ale juz sie najeździłam troszkę, i powiem w skrócie -ulubiony to zawsze będzie AUDI ! -mieliśmy już, ale ogolnie to kocham ta marke, jest poprostu piekny, i obecnie zamierzamy sobie własnie kupić audi...
Za to najwygodniejszy jaki mielismy to Laguna, a na obecną chwilę póki nie mamy jeszcze audi to musze lubić naszego opelka zafire -i powiem szczerze ze to jest moj na dzien dzisiejszy ulubiony samochód choć mały on nie jest to jeździ mi się nim mega wygodnie i pewnie, bezpiecznie!
Kurcze, no naprawdę bardzo fajny temat Kuba! choć dużo mozna by tu pisac... -ale to tak w skrócie ode mnie
Przydałby się raczej temat- za co lubisz swój samochód haha
No a Ty Kuba na jakie auto stawiasz jako Twoje ulubione? ...bo z tego co pamietam pisałes gdzies kiedys ze na jednym nie pozostałes?
Użytkownik asiuta82 edytował ten post 09 październik 2013 - 22:10
Napisano 09 październik 2013 - 23:47
Zawsze bede mial sentyment do pierwszego auta(Vectra 1999rocznik) natomiast ulubiony jest zdecydowanie obecny.Maly zwinny,oszczedny(1.4) i najwazniejsze:7 lat gwarancji.
Napisano 12 październik 2013 - 01:39
No Kuba ciekawy ten temat...
Ja niestety nie mam dużego stażu jeśli chodzi o prawo jazdy, ale juz sie najeździłam troszkę, i powiem w skrócie -ulubiony to zawsze będzie AUDI ! -mieliśmy już, ale ogolnie to kocham ta marke, jest poprostu piekny, i obecnie zamierzamy sobie własnie kupić audi...
Za to najwygodniejszy jaki mielismy to Laguna, a na obecną chwilę póki nie mamy jeszcze audi to musze lubić naszego opelka zafire -i powiem szczerze ze to jest moj na dzien dzisiejszy ulubiony samochód choć mały on nie jest to jeździ mi się nim mega wygodnie i pewnie, bezpiecznie!
Kurcze, no naprawdę bardzo fajny temat Kuba! choć dużo mozna by tu pisac... -ale to tak w skrócie ode mnie
Przydałby się raczej temat- za co lubisz swój samochód haha
No a Ty Kuba na jakie auto stawiasz jako Twoje ulubione? ...bo z tego co pamietam pisałes gdzies kiedys ze na jednym nie pozostałes?
nie jednego nie mozna miec...
ten byl moim ulubionym - moze dlatego ,ze byl samochodem mojej slubnej
ale powaznie - ma wszystko, co trzeba - ten byl w wersji V8, ze stalym 4x4 (w V6 z tamtego rocznika mozna bylo 4x4 odlaczyc)
obecnie nasza mlodsza go ujezdza, mimo ok 230 tys km…...
Napisano 12 październik 2013 - 18:23
Podobno dosc awaryjny, ale na szczescie tylko podobno.
Każdy kto nie miał nigdy francuza tak mówi. Najwięcej wiedzą ci co nigdy nie mieli Peugeot'a czy Citroen'a. W sumie mnie to zwisa co ludzie mówią o Peugeot'ach bo mnie żaden nie zawiódł, nie zepsuł się w trasie i generalnie nie sprawiał żadnego problemu. A zrobiłem nimi ponad 500kkkm po całej Europie. Nie mówię o Renault bo nigdy nie miałem.
zawsze będzie AUDI !
Kiedyś też myślałem, że lubię Audi. Do czasu aż nie spotkałem się z "marzeniami". Nigdy sobie Audi nie kupię. Myślę, że to dobra może nawet świetna marka, ale po prostu nie jest dla mnie. Jak lubisz Peugeot'a to w Audi po prostu źle się czujesz
Mam za to takiego jednego.... Kompletny fanatyk marki ma R8 plus, S8 long oraz RS6 avant.
Zresztą Audi ma coś takiego w sobie jak np. Subaru. Jak się zakochasz to koniec.
ten byl moim ulubionym
Ten czyli jaki? Wiemy, że widoczny gdzieś na zdjęciu przy okazji relacji z wyjazdu z córką. Chyba "brązowy", ale co dalej ?
Tak przy okazji 230kkm to żaden wynik dla v8. kiedyś miałem Peugeota 106 s16 zrobiłem nim 255kkm bez problemu. Sprzedałem go potem handlarzom w PL. Przypadkiem spotkałem raz na stacji po 4 latach. Na liczniku miał 155kkm - właściciel zadowolony. Wygląda na to, że nastukał kolejne 900kkm
Użytkownik Michał edytował ten post 12 październik 2013 - 18:24
Napisano 12 październik 2013 - 20:05
Michale, moja siostra jezdzi Lagunami Renault od wielu lat. A wykreca regularnie ok. 50 tys. rocznie, pokonujac dwa razy w tygodniu trase ok. 200 km do Luksemburga. Laguna 2 miala opinie bardzo awaryjna, zwlaszcza w wersji diesel 1.9. Ale siostra zlego slowa nie da powiedziec. Nigdy nic sie zlego nie przydarzylo. Teraz jezdzi juz czwarta Laguna.
Audi maja opinie solidnych samochodow. Ale nie zapomnijmy, ze to koncern VW, a wiec wszystkie wpadki zaliczone przez VW dotycza tez Audi. Np. fatalny w pierwszych latach silniki 2.0 TDI i 2.5 TDI czy porazka ze skrzynia multitronic. Klopotliwe jest tez zawieszenie przednie w A4 i A6.
Napisano 12 październik 2013 - 21:22
Michale, moja siostra jezdzi Lagunami Renault od wielu lat. A wykreca regularnie ok. 50 tys. rocznie, pokonujac dwa razy w tygodniu trase ok. 200 km do Luksemburga. Laguna 2 miala opinie bardzo awaryjna, zwlaszcza w wersji diesel 1.9. Ale siostra zlego slowa nie da powiedziec. Nigdy nic sie zlego nie przydarzylo. Teraz jezdzi juz czwarta Laguna.
Audi maja opinie solidnych samochodow. Ale nie zapomnijmy, ze to koncern VW, a wiec wszystkie wpadki zaliczone przez VW dotycza tez Audi. Np. fatalny w pierwszych latach silniki 2.0 TDI i 2.5 TDI czy porazka ze skrzynia multitronic. Klopotliwe jest tez zawieszenie przednie w A4 i A6.
http://www.google.co...0.0.SDEnMcrGoy4
Michal - to powyzsze mialo sie wkleic
tamta, czerwona, to rocznik 1992, V6 (bo tylko V6 i I-4 byly w tym roczniku)………. ok 330kk
ta powyzsza to 2004………….. wlasnie ta byla moim ulubionym pojazdem…….
Subaru - jak najbardziej - wskutek "przetasowan" w rodzinie , jezdze WRX-em przez ostatnie 3 mies - jazda doskonala…….
ja z kolei na pewno nigdy nie kupie BMW - nie wiem jak w Europie, ale tutaj, kupujac np serie "3" doplacasz za skore, boczne air-bags z tylu, nawet dzielone/kladzione tylne siedzenia kosztuja ok $600
do tego pakuja w tzw packages i np nie mozna dostac HIDef Radio z manualna skrzynia i bez navigacji……….
Użytkownik jan koval edytował ten post 12 październik 2013 - 21:26
Napisano 12 październik 2013 - 21:27
Użytkownik Mitek edytował ten post 12 październik 2013 - 21:29
Napisano 13 październik 2013 - 12:02
Subaru! Jeżdżę Legacy 2.0 165 KM. Nie jest to potężna moc, ale jazda tym samochodem to poezja! Drogi trzyma się jak przyklejony, w zimie to bajka. Kiedy go kupiłem, to się go wystraszyłem, bo jak jeździłem poprzednim, to wiedziałem, że jeśli wejdę w zakręt o "takim profilu" z prędkością 120 km/h, to tył zacznie mi odjeżdżać, a w Legacy przy prędkości 150 km/h na takim samym zakręcie nie ma żadnej reakcji, tak jakbym jechał po prostej (nie licząc oczywiście przeciążenia). Nigdy nie myślałem, że stanę się fanem jakiejś marki samochodowej. Choć może to za dużo powiedziane, bo nie gloryfikuję wszystkiego co zrobili, mają kilka spieprzonych konstrukcji (silnik 2.5 benzyna, diesel). Moim marzeniem jest oczywiście Impreza STI, ale niestety koszty utrzymania tego wozidła są ogromne. Mechanicy wybili mi go z głowy. Ale w zamian, zachwalali Legacy SpecB... tylko znalezienie tego na rynku wtórnym, to jak trafienie ... no może nie 6, ale 5 w totka. Generalnie, dla mnie najważniejsze w samochodzie, to właściwości jezdne, bo to bezpośrednio przekłada się na bezpieczeństwo w warunkach trudnych i w sytuacji niebezpiecznej. Ale wszystkie te rzeczy można o d... rozbić, jeżeli się nie ćwiczy swoich reakcji w sytuacji kryzysowej. Czyli zimowe i letnie puste(!) parkingi i jazda (choć niestety, brak przy takich ćwiczeniach elementu zaskoczenia niespodziewaną reakcją samochodu). Tylko z głową, szczególnie na suchym, bo przy takiej przyczepności można sobie dużą krzywdę zrobić. Od jakiegoś czasu wybieram się na jakiś kurs doskonalenia jazdy (np. SJS - Szkoła Jazdy Subaru), podobno bardzo dużo daje. A i wielu mi mówiło, że po tym kursie zdjęło nogę z gazu, bo przekonało się jak niewiele trzeba, żeby "banan" na twarzy zmienił się w "podkówkę"
Napisano 13 październik 2013 - 22:34
Podobno dosc awaryjny, ale na szczescie tylko podobno.Każdy kto nie miał nigdy francuza tak mówi. Najwięcej wiedzą ci co nigdy nie mieli Peugeot'a czy Citroen'a. W sumie mnie to zwisa co ludzie mówią o Peugeot'ach bo mnie żaden nie zawiódł, nie zepsuł się w trasie i generalnie nie sprawiał żadnego problemu. A zrobiłem nimi ponad 500kkkm po całej Europie. Nie mówię o Renault bo nigdy nie miałem.
zawsze będzie AUDI !
Kiedyś też myślałem, że lubię Audi. Do czasu aż nie spotkałem się z "marzeniami". Nigdy sobie Audi nie kupię. Myślę, że to dobra może nawet świetna marka, ale po prostu nie jest dla mnie. Jak lubisz Peugeot'a to w Audi po prostu źle się czujesz
Mam za to takiego jednego.... Kompletny fanatyk marki ma R8 plus, S8 long oraz RS6 avant.
Zresztą Audi ma coś takiego w sobie jak np. Subaru. Jak się zakochasz to koniec.
Ja własnie Ci powiem że dla samej siebie rozważam kupno peugeotA, -wersja mniejsza, typu 206 lub 307 taka typowo babsko-miastowa (oszczędnie i no problem z parkowaniem )lub renault clio, i bardzo podobaja mi się te autka. Szukam juz półtora roku bo niestety nie ma na to za bardzo czasu, a samo do mnie nie przyjedzie takie jakiego szukam
a Audi... no właśnie ma coś w sobie... ale każdy ma jakąs tam swoja marke ulubiona! Dla jednego Peugeot to auto nr.1, inny by go za darmo nie wziął, jednego zawiódł, drugiego nigdy!
Wszystko zależy od tego na co trafisz i jakie człowiek ma podejście do danej marki. Najgorzej jest się "sparzyć" na pierwszym modelu jaki sobie wymarzysz i wtedy jest już lipa! i tak potem w oto ten sposob mamy przeciwników danych marek
Napisano 16 październik 2013 - 18:31
Asia, tak żeby nie było Dla mnie Peugeot nie jest numerem jeden. Choć miałem 106 s16, 306 s16, 206 hdi, 107 1.1 oraz 207RC.
Pozdrawiam
Michał mały
PS wszyscy tu jeżdżą subaru ??
Napisano 17 październik 2013 - 00:58
Asia, tak żeby nie było Dla mnie Peugeot nie jest numerem jeden. Choć miałem 106 s16, 306 s16, 206 hdi, 107 1.1 oraz 207RC.
Pozdrawiam
Michał mały
PS wszyscy tu jeżdżą subaru ??
ja juz nie - wlasnie zrobilem trade in
Kuzon - nie wiem, skad bierzesz te opinie o silnikach…..mielismy 3 subbies z tym silnikiem (2,5) i nigdy nic sie nie dzialo….
Napisano 17 październik 2013 - 09:24
ja nie jeżdżę Subaru ale miałem w zyciu okres w którym miałem mozliwośc jeżdżenia samochodami (Subaru Impreza GT, MItsubishi Evo IV, V, VI, Toyota Celica 4wd) i wtedy zacząłem odrózniac je od pojazdów - czyli znakomitej więkoszości tego co porusza sie po drogach. Może kiedyś sobie kupię...Asia, tak żeby nie było Dla mnie Peugeot nie jest numerem jeden. Choć miałem 106 s16, 306 s16, 206 hdi, 107 1.1 oraz 207RC.
Pozdrawiam
Michał mały
PS wszyscy tu jeżdżą subaru ??
Napisano 17 październik 2013 - 17:22
Kuzon - nie wiem, skad bierzesz te opinie o silnikach…..mielismy 3 subbies z tym silnikiem (2,5) i nigdy nic sie nie dzialo….
Głównie z tych forów http://www.forum.subaru.pl (największe w Polsce) i http://forum-subaru.pl + opinie byłych mechaników z ASO Subaru którzy prowadzą teraz prywatny warsztat. Dużo zależy od stylu jazdy, ale bądźmy szczerzy, to nie jest samochód do jazdy "po bułki". Bardzo często ten silnik gości przy wszelkiego rodzaju zestawieniach typu "unikać" "awaryjny" itp. Co wcale nie zmienia faktu, że gdyby nie koszty eksploatacji, to bym już się za takim rozglądał Podobno po "zakuciu" silnik robi się nie do zdarcia (no, może raczej prawie nie do zdarcia) ale to koszt (chyba) przynajmniej kilkunastu tyś. zł.
Użytkownik kuzon edytował ten post 17 październik 2013 - 17:28
Napisano 17 październik 2013 - 18:02
Kuzon - nie wiem, skad bierzesz te opinie o silnikach…..mielismy 3 subbies z tym silnikiem (2,5) i nigdy nic sie nie dzialo….
Głównie z tych forów http://www.forum.subaru.pl (największe w Polsce) i http://forum-subaru.pl + opinie byłych mechaników z ASO Subaru którzy prowadzą teraz prywatny warsztat. Dużo zależy od stylu jazdy, ale bądźmy szczerzy, to nie jest samochód do jazdy "po bułki". Bardzo często ten silnik gości przy wszelkiego rodzaju zestawieniach typu "unikać" "awaryjny" itp. Co wcale nie zmienia faktu, że gdyby nie koszty eksploatacji, to bym już się za takim rozglądał Podobno po "zakuciu" silnik robi się nie do zdarcia (no, może raczej prawie nie do zdarcia) ale to koszt (chyba) przynajmniej kilkunastu tyś. zł.
prawdopodobnie jest to nieco inny silnik na rynek amerykanski
w consumer report (chyba najbardziej obiektywne zrodlo) jest wrecz odwrotnie - tzn ZADEN silnik nie ma wykrzyknika..
w sumie my przejechalismy
ok 55 tys km outback
126 tys mil WRX
i co najmniej 170 tys km legacy ( i nadal w rodzinie)
nawet sprzegla nie trzeba bylo zmieniac..
ZAWSZE w turbo (WRX) nalezy lekko rozgrzac silnik (30-45 sec) a po jezdzie ZAWSZE powinien tak samo dlugo pochodzic na wolnych obrotach, zanim sie zgasi - i to bylo przestrzegane surowo.
oczywiscie, zawsze oleje gornej klasy - syntetyczne co 15 tys km, zwykle po 7 tys km
jedyne minusy tych samochodow - niogdy nie byly oszczedne
natomiast trwalosc bez zarzutu.......
moze wazne bylo i to, ze wszystkie mielismy "od nowosci"
Użytkownik jan koval edytował ten post 17 październik 2013 - 18:03
Napisano 17 październik 2013 - 19:02
Tak się właśnie przy pisaniu tego posta zastanawiałem, czy są jakieś różnice w wersjach, ale tego to nie wiem, aż tak głęboko tematu nie drążyłem. Rozgrzewanie i chłodzenie silnika z turbiną dotyczy wszystkich samochodów (czyli również diesel, nie ma tych silników bez turbiny!) i jest to BARDZO WAŻNE! Nigdy nie wolno gwałtownie ruszać z gazem z podłodze (chodzi oczywiście o ruszanie po dłuższym postoju) i nigdy nie wolno gasić silnika od razu po jeździe z większymi obciążeniami (autostrada, góry). Silnik po takim "rajdzie" powinien popracować na luzie nawet KILKA MINUT. Zgaszenia silnika natychmiast, to wyrok śmierci dla turbiny. Najprostsze rozwiązanie, które nie pozwoli nam o tym zapomnieć, jest bezobsługowe i umożliwia wyjście z samochodu natychmiast po zatrzymaniu (i wcale nie jest drogie) to turbo timer.
Właśnie spalanie jest głównym czynnikiem który mnie zniechęca (w mieście 16-20l przy "ciężkiej nodze" - czyli na bank miałbym te 20l ), mówię oczywiście o Imprezie STI. No ale czymś te 300 KM trzeba napoić. Jazda na torze, to i podobno 50l może pęknąć Dla mnie zaletą tych samochodów jest też to, że nie rzucają się w oczy przeciętnemu "znawcy". Za to na krętej drodze (a takie uwielbiam i niechby ją jeszcze śniegiem zasypało ) przy dobrym kierowcy, mało który sportowy samochód jest w stanie mu podskoczyć. Jednym słowem, tam gdzie w przeciętnym aucie, jedzie się na marginesie bezpieczeństwa, to tutaj można jechać dużo szybciej, a ten margines wciąż jest ogromny.
Napisano 18 październik 2013 - 11:37
Bardzo lubiłem malucha, choć z zazdrością patrzyłem na wszystkie inne większe i luksusowe, czyli np. Zastawę, Fiata 125 o Mirafiori lub 132 nie wspominając. Kolega miał nówkę 127 i często dawał mi pojeździć, a ja czułem się jak cysorz. O doświadczeniach z Porsze 928 czy 924 turbo nie wspomnę bo to był kosmos w przerwach w codziennej jeździe 126. Dziś to wszystko spowszechniało całkowicie. Jeżdżąc jako pasażer A7 w jakiejś ultra drogiej wersji zastanawiam się po co się płaci prawie pół miliona za coś, czym podróżuje się jakieś 4% "lepiej" niż Reno Laguną za ułamek tej kwoty.
Subaru to dziwne auto. Legas i Forester w wersji 2,5 automat palą koło 14. Foresterem 2,5 turbo trudno się gdzieś ruszyć bo posiadając ciężką nogę można nie dojechać do stacji.
Wyniki STi w przypadku ścigania się z motocyklistami po górskiej drodze to 30l/100, a dość szybki przejazd po autostradzie 100 kilometrów powoduje konieczność uzupełnienia 17,5 l benzyny. Po prostu silniki 2,5 kompletnie nie nadają się na polskie warunki, a na amerykańskie są jak znalazł. Co innego 2-litrówki. Kolega od STI gdy dowiedział się, że moja taczka pali po mieście 11,5 w porywach 12 był mocno zdziwiony bo jemu nie udało się zejść poniżej 13,5 średniej gdzie w przypadku 2.0 to 9,5-10l/100km
Teraz sobie uświadomiłem, że na przestrzeni ostatnich 20 lat 85% całkowitego czasu jazdy samochodami jako pasażer czy kierowca to Subaru, a 15% przypadło na wszystkie pozostałe marki.
Napisano 18 październik 2013 - 14:03
Deczko, bo 2.0 Subaru, slynny Boxer, to bardzo udany silnik. Mocny, trwaly do tego stosunkowo oszczedny. Pali tyle ile pala inne 2-litowki benzynowe. Natomiast turbodoladowany 2.5 Subaru jest nieudany. To 2.0 z powiekszona pojemnoscia w tym samym bloku. Zainteresowanych moge podrzucic stosowne artykuly. To jeden z kilku bardzo nieudanych silnikow jakie wyprodukowali renomowani producenci. Nawiasem mowiac nielepszy jest VW i... Toyota, nie mowiac o BMW czy Mercedesie. Jedynie Honda uratowala sie od wiekszych wpadek. Trwalosc kiepska, nie mowiac o wadach fabrycznych. Koledze w Foresterze wymieniona na gwarancji ten silnik po pol roku. W ciagu ok. 4 lat mial 3-4 powazne awarie, choc juz nie takie jak ta pierwsza. Na trasie pali w miare przyzwoicie, po miescie nie jezdzi. Woli chodzic.
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych