Bylismy tam na tych stokach pierwszy raz, i choc pogoda nie dopisała jak dla mnie było SUPER! Chyba mój najlepszy wypad w tym sezonie
Oto te piekności... kopa_02.jpg 64,28 KB 44 Ilość pobrań warunki na stoku.jpg 157,81 KB 51 Ilość pobrań choc dla wielu pewnie nic wielkiego, ale jak w Tatry daleko to sie trzeba cieszyć Karkonoszami!
Kopa Kopa Kopa -to takie słynne, a tak kiepsko oznakowane... w sumie przy głównej drodze jest ogromna reklama stoku SNIEŻkA, ale centralnie przy tym jest stok, który dopiero teraz bedąc zauwazyłam nie ma nic wspolnego z tym co na plakacie! Bo ten pod tym ogromnym szyldem z plakatem to Biały Jar -także z kanapami, wiec zmylić to sie mozna nieziemsko!
Stok połozony blisko skoczni ORLIK (pod góre), wjazd jak na WANG.
Bardzo mile zaskoczyły mnie ceny -choć sprawdzając wczesniej w internecie myślałam ze cena 55zł.za dzien to juz cena posezonowa, a jak sie okazało to cena całodniowego karnetu na wszystkie stoki, wyciagi od 9-16. (+kaucja tradycyjnie 10zł)
Wogole na parkingu (15zł.płatny niestrzezony) 3 auta -w tym jedno panow parkingowych więc zapowiadało się swietnie!
Warunki opisane były nie najgorzej -z samej góry (JAN)-warunki dostateczne, wyciag NIECZYNNY, reszta niżej potem warunki bardzo dobre i dobre, dolna trasa ZŁOTÓWKI warunki dostateczne...
Wypozyczalnia -ta najbardziej reklamowana i podobno najwieksza -w budynku kompleksu swieciła pustkami bo Pan miał narty juz spakowane na wypozyczenie w Alpy... Spytałam o jedne -nie ma... o drugie... wogole nie ma... smieszne ale prawdziwe!
Na dzien dobry -bo najblizej od wejscia wjazd na samą góre -na Kope JAN jednoosobowym wyciagiem ktory strasznie się slimaczył. Gościu z dziwnym pytaniem -czy na samą góre chcemy jechac??? a nie było innej mozliwości wysiadki blizej! odrazu wielki minus za to że narty było trzeba trzymac w rekach, a nie wpiete w buty jak to tradycyjnie bywa.
Jechalismy na samą góre chyba z 15 minut, od połowy mgła coraz gestsza ku gorze i do tego padający snieg.
Na samej gorze złapałam sie za głowe bo nie wiedziałam co z czym i gdzie! gosciu obsługujacy wyciag kazał nam isc na lewo, ze to tu, a tam nawet nie szło sie dostac do poczatku stoku bo same wielkie bryły rozłupanego przez ratraki lodu, do tego mgła gesta że widocznośc była na jakies 2metry! Może i dobrze, bo nie spodziewałam się tak stromego stoku wiec mgła ograniczała moja widocznosc! Tam była poprostu tragedia! widac było ze stok był ratrakowany, ale pokryty samymi wielkimi bryłami lodu ze strach było normalnie jechac!
Musze sie przyznac ze dawno nie byłam tak sfyfrana widząc to co dało sie zobaczyc na odległośc 2m.na nogach z nartami ktorych wogole nie znałam i nie wiedziałam czego sie spodziewac, strach było zrobić jakikolwiek ruch zeby sie to tragicznie nie skonczyło
Nie wiem jak długo zjeżdzalismy, nikogo nie było, a mi po tym pierwszym zjeździe juz sie odechciało wszystkiego!
od połowy stoku (przy końcu wyciągu Liczykrupa) było juz fajnie -stok raczej łagodny, bardzo dobrze przygotowany, zadnych muld, brył lodu, osniezony DSCF9658.JPG 135,42 KB 50 Ilość pobrań
Nr.1 dla mnie był EURO (nr.3 na mapie) -wjazd orczykiem , nie długi ale bardzo dobrze przygotowany, w miare równy, od góry delikatnie stromo. DSCF9667.JPG 147,58 KB 46 Ilość pobrań Orczyk bardzo szybki, ale niezbyt bezpieczny bo pociagniecie miał strasznie mocne (jakby konia z uprzęży spóscić! haha) ja np.dorobiłam sie mega wielkiego fioletowego krwiaka wielkości 6/7cm po wew.stronie uda, natomiast góra (tzn.wysiadka) to mega nieporozumienie! Było jakies 50cm szerokości na poziomie i w dół, więc np.ktoś jak nie wyrobił z wyciagnieciem orczyka to leciał w dół prosto na palik obity siatką i pianką! Ja tu miałam własnie swoje 2 gleby, jedną gdzie leciałam z górki w dół bo za szybko wyciagłam talerzyk i narty się zsunęły, a druga gleba do przodu w siatke bo znowu nie mogłam go wyciagnąc. Powiem szczerze ze pierwszy raz spotkałam sie z takim "ciężkim/opornym" orczykiem!
Z EURO można było na prawo pojechać nartostradą ktora prowadziła z samej góry, była wąska, ale też dobrze przygotowana wiec w sumie do samego dołu warunki były extra! No moze gdyby nie mgła która pojawiała się w oka mgnieniu, ale nie była tak gęsta jak na górze... DSCF9686.JPG 108,92 KB 43 Ilość pobrań
Snieg padał cały dzien..
Jeśli chodzi o nartostrady po prawej stronie -GROSIK i ZŁOTÓWKA to hmmm... cięzko cos pozytywnego powiedziec.... Zeby się tam dostać było trzeba pokonać kawałek wąskim zmuldzonum torem na który przydałoby się mieć narty biegowe a potem żeby dostać się na orczyk -narty na bary i z jakies 30-50m pod stromą górkę! Tam już orczyki dwuosobowe. Wjeżdżalo się dośc dobrze pośród lasów, ale troche długo bo były wolniejsze niz Euro, potem przesiadka na drugi taki sam długi 2os. żeby dostać się do schroniska http://pl.wikipedia....a_Akademicka%22
Jeśli chodzi o Schronisko Strzecha_Akademicka to...napewno nie polecam tam jesc!!! Piwka się napic czy grzanego winka, albo coś bez procentów i to wszystko...nie wiem jak z zupami ale dań obiadowych to naprawde nie polecam! -a mi naprawde dużo do szczescia nie potrzeba hihiii nawet frytki mieli jak za komuny-ciete pyry w starym oleju miekkie i opite tłuszczem! ale mniejsza o to...
Niestety warunki pogodowe były złe, mgła bardzo gęsta i niestety o pieknych krajobrazach można było zapomniec! Warunki na tej czesci stoku miały być bardzo dobre, a były naprawde kiepskie, widocznośc jakies 10metrów i bryły lodu, ale nie było tak fatalnie jak z samej KOpy. Trasa raczej łagodna, ładna szeroka, od połowy -Złotówka dół TRAGEDIA! dziwie sie ze nie była zamknieta, tylko ustawiony znak ze bardzo stromy zjazd! Tu akurat mgły nie było, ale rozkruszone bryły lodu wielkości 20-30cm na szerokości 3-4metrow ktory były jednoczesnie wyznaczoną trasa do zjazdu, bo reszta górki pokryte piaskiem pozbawione sniegu!
To tyle chyba a że ja lubie takie ekstremalne warunki tymbardziej ze byłam tam pierwszy raz i nie wiedziałam gdzie co i wogole...to bardzo mi sie podobało!
Jesli sie uda i zima dopisze jeszcze w kwietniu -co zapowiadaja prognozy, to pojedziemy tam jeszcze raz
Co mnie jeszcze wkurzało... trasy wogole nie były oznaczone, tzn. opisane, brak strzałek z jakąkolwiek informacją gdzie jechac, gdzie jestes, z tyłu na karnecie była tylko mapka ta załączona wyzej według ktorej chyba sie było trzeba kierowac,ale jak ktos był tam pierwszy raz jak My to trudno jechac na wyczucie zwłaszcza w taką mgłe!
Jak sie potem okazało...dlaczego gościu podczas wsiadania na samą góre Kopy (JANa ) spytał nam sie czy na samą góre??? bo ...to była ta trasa JAN, ktora była ZAMKNIETA (Zaznaczone warunki dostateczne) a wyciag chodził bo przewozili krzesełkami na góre jakies worki!
Nie rozumiem poprostu tego o co chodziło w tym całym kompleksie, dlaczego trasy nie były pozamykane mimo "dostatecznych" warunków gdzie na dole było napisane ze są zamkniete, i wszystko chodziło jakby nigdy nic... kto sprawdzał wogole te warunki?
Było fajnie bo nie było wogole ludzi a stok praktycznie nalezał tylko do nas... na tym Euro było najwiecej człowieka a reszta pusta...
Ja wroce tam z ogromną przyjemnością, powiem tak: jak ktos zna juz trasy to napewno mu łatwiej, ale jak nie-i nie daj boze trafi na mgłe i złe warunki pogodowe to niech sobie tył karnetu wmontuje w gogle haha
Jeśli miałabym wybierac miedzy Szrenicą (jeszcze nie napisałam relacji) a Kopą to oczywiście KOPA bo nie dosc ze taniej (87zł a 55zł)to bardziej ekscytująco!
Sorki za tak jak zwykle wyczerpującą relacje, ale ja już lubie tak dokładnie opisywac bo wszystko co dla mnie nowe jest satysfakcjonujące, i chciałabym żeby dla innych tez było Więc dla tych wszystkich którzy nie odwiedzili tej pieknej karkonoskiej górki polecam serdecznie. DSCF9693.JPG 211,46 KB 46 Ilość pobrań
AAAA zapomniałam o tak niezapomnianej atrakcji na stoku... DSCF9689.JPG 128,84 KB 43 Ilość pobrań
Użytkownik asiuta82 edytował ten post 16 marzec 2013 - 21:37