Mam takie same dechy tyle, że późniejszy rocznik i właśnie 170cim r.15. Świetna narta. Znakomita stabilność, w skręcie trzyma krawędź, można jechać śmigiem i jak się chce. Jestem narciarzem trochę chyba "starej daty", bo nie uważam karvingu za jedyną słuszną technikę zjazdu i traktuję ją jedynie jako pewne urozmaicenie gdy rano jest ten nudnawy sztruks. Jednak wolę jak stok mniej przypomina "plastik", więc często jeżdżę "przytrasowo" gdzie jak dla mnie zabawa jest dużo lepsza, a i tłoku żadnego nie uświadczy. Tyle, że tam trzeba umieć. Ale niech się każdy bawi jak lubi.
Wracając do Stockl. To jednak firma szwajcarska nie zajmująca się robieniem nart dla początkujących, dzieci itp... Robi 50 tyś. par rocznie i ani jednej więcej, więc na masówkę nie idzie. Wszystko w niej jest wypracowane i precyzyjne. B. dbają o trzymanie założonych standardów. Jej wadą jest cena. Są drogie (1000E +) ale warte każdego zapłaconego za nie centa. Czytałem, że praktycznie są to narty komórkowe. Nie są to narty dla początkujących i nie nadają się do nauki jazdy na nartach (zbyt wymagające). Ale dla jeżdżących przynajmniej przyzwoicie - naprawdę rozkosz. Polecam. Mam też Voelk RTM i traktuję je jako "szutrówki", jak na stoku są jakieś przetarcia, czy kamyczki (np. na wiosnę) to na nich śmigam.
Janie K. wiem, że preferujesz narty długie i to oczywiście jest Ok. Ale jeśli nie próbowałeś tych "szwajcarów", zrób sobie frajdę i spróbuj przynajmniej 1 dzień. Spróbuj najpierw na trasie (bo naprawdę są wymagające i trzeba się w nie włożyć), potem weź je na przejażdżkę poza trasę. Bardzo byłbym ciekaw Twojego o nich zdania.
Pozdrawiam
tam , gdzie jezdze poza trasa, takich nart nie zabieram - bo jestem za cienki, zeby na "bramie od stodoly latac".....
jak tylko bedzie mozna, to nie omieszkam......Dziekuje za propozycje
O tyle S mnie nie interesowly za bardzo gdyz zawsze mieli bardzo uboga oferte do off-piste ( i z taka oferta pojawili sie na rynku dluuuuuuuuuuuuugo za innymi firmami)...
Michał, Stockl nie specjalizuje się w nartach zawodniczych. Robią je po prostu dokładnie i narta trzyma parametry podane w opisie. Najlepszym argumentem jest to, że taka narta nie odkształca się i nie traci właściwości nawet po kilku latach dość intensywnej jazdy. Robią po prostu świetne narty dla ludzi jeżdżących więcej niż 6 dni w roku. A wybrałem ten model z kilku powodów. Na SL nie jeżdżę z bardzo banalnego powodu (aż wstyd się przyznać). Obrzydził mi te narty widok facetów z brzuszkami na SL o dł. sięgających Im do pachy posuwający na krawędziach (niby to). No, nie mogę i już! No i nie jeżdżę (a właściwie, tylko b. okazjonalnie) na tyczkach. Za to lubię "pocisnąć" i jechać dość szybko ciasnymi i szerokimi łukami. Lubię też jazdę poza trasą gdzie trzeba zmieniać sposób jazdy, a nawet i podskoczyć. Lubię muldy (nie jakieś gigantyczne ale naturalne) i lubię "cały ten jazz". To mi daje radość i dlatego po wielu próbach wybrałem te właśnie narty uznając, że najlepiej odpowiadają temu czego od nart oczekuję. Mogę na nich jeździć jak chcę i one na to pozwalają. Zawodnikiem nie jestem i nie będę, ale jeżdżę już dość długo i staram się jak najwięcej wycisnąć z tego radości.
Pozdrawiam
ciekawia mnie dwie rzeczy - na neiktorych stronach pisza, ze to taki lekki i latwy GS-cruiser
w chodzeniu w powder dostaja od producenta 5 na 10 mozliwych punktow. To tak jak wg ADAC najtrwalsze sa niemiecki samochody.
probowalem stormrider, jauz nie pamietam ktory, ale brakowalo mi dlugosci...
za bardzo uzalezniac sie od jednej nary nie mozna....chociaz kto to mowi (ten kto jezdzi wylacznie na voelkl'ach -ale za to na duzej ilosci modeli)
Stanislaw (Skifan) - tez cenie Mitka za rzeczowe odpowiedzi i rady - natomiast jezeli chodzi o ocene roznych nart - nie za bardzo...................Mitek jest tradycjonalista (o ile takie slowo istnieje) raz sie dorwal do nowoczesnej narty to i chwali, bo i czemu nie......
PS Mitka ocena tego filmu instruktarzowego made in Poland na skiforum byla przykladem wiedzy, ogolnego rozpoznania jaki wiedzy szczegolowej.....
Użytkownik jan koval edytował ten post 25 październik 2015 - 00:09