Skocz do zawartości


Zdjęcie

Upadki na nartach cwiczymy czy nie ?


  • Nie możesz napisać tematu
  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
116 odpowiedzi w tym temacie

#101 skifan

skifan
  • Użytkownik
  • 629 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Kneissl RED STAR SC Salomon XDR 80Ti, FISCHER The CURV DTX
  • Ulubiony stok:Szczyrk/Kronplatz

Napisano 09 październik 2015 - 13:29

 


pochyliłem się w prawo skos do przodu i za chwilę jechałem już na dwóch deskach.Sytuacja przypadkowa lecz ponowiłem próby wychodziło coraz lepiej.Następna sytuacja odwrócona na prawy bok I podobnie jak poprzednio na ogół udaje sę wstać.

Staszku drogi ale to jest ćwiczenie wstawania a nie upadania :)

Jak ja już upadnę do mnie najczęściej skotłuje , nart i kijków muszę szukać po okolicy, wyczyściś okulary, wytrzepać śnieg zza pazuchy :zeby:

 

Takich upadków raczej nie zaliczyłem.Najczęściej to tak jak opisałem na stromej trasie na ogół śmig hamujący ,tracę rytm w związku z ześlizgiem i układam sę na boku i ratuję się w opisany sposób. :D


  • 0

#102 bocian74

bocian74
  • Użytkownik
  • 370 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Rybnik
  • Imię :Marcin

Napisano 09 październik 2015 - 13:36

Staszku drogi ale to jest ćwiczenie wstawania a nie upadania :)
Jak ja już upadnę do mnie najczęściej skotłuje , nart i kijków muszę szukać po okolicy, wyczyściś okulary, wytrzepać śnieg zza pazuchy :zeby:

Takich upadków raczej nie zaliczyłem.


No to juz rozumiem skad róznica zdań :)
Ja z reguły sie nie wywracam (chyba że przy jakiś wygłupach), a jeśli już tak, to wygląda to tak, jak u J@na. Najczęsciej jakiś lot w powietrzu, wypięte narty itd.
Tego sie nie da a nawet nie powinno ćwiczyć :)
Pozdr
Marcin
  • 0

#103 skifan

skifan
  • Użytkownik
  • 629 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Kneissl RED STAR SC Salomon XDR 80Ti, FISCHER The CURV DTX
  • Ulubiony stok:Szczyrk/Kronplatz

Napisano 09 październik 2015 - 13:37

 

 


pochyliłem się w prawo skos do przodu i za chwilę jechałem już na dwóch deskach.Sytuacja przypadkowa lecz ponowiłem próby wychodziło coraz lepiej.Następna sytuacja odwrócona na prawy bok I podobnie jak poprzednio na ogół udaje sę wstać.

Staszku drogi ale to jest ćwiczenie wstawania a nie upadania :)

Jak ja już upadnę do mnie najczęściej skotłuje , nart i kijków muszę szukać po okolicy, wyczyściś okulary, wytrzepać śnieg zza pazuchy :zeby:

 

Takich upadków raczej nie zaliczyłem.Najczęściej to tak jak opisałem na stromej trasie na ogół śmig hamujący ,tracę rytm w związku z ześlizgiem i układam sę na boku i ratuję się w opisany sposób. :D

 

Na trasach o których wspominam raczej nie ma możliwości zatrzymania się i otrzepywania śniegu. Albo wstaję jak opisałem lub jazda do końca na tyłku.Przynajmniej ja tak mam.


  • 0

#104 bocian74

bocian74
  • Użytkownik
  • 370 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Rybnik
  • Imię :Marcin

Napisano 09 październik 2015 - 13:40

Na trasach o których wspominam raczej nie ma możliwości zatrzymania się i otrzepywania śniegu. Albo wstaję jak opisałem lub jazda do końca na tyłku.Przynajmniej ja tak mam.


Na każdej trasie w końcu się zatrzymasz. I wtedy możesz wstać i się otrzepać :)
  • 0

#105 skifan

skifan
  • Użytkownik
  • 629 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Kneissl RED STAR SC Salomon XDR 80Ti, FISCHER The CURV DTX
  • Ulubiony stok:Szczyrk/Kronplatz

Napisano 09 październik 2015 - 13:44

 

 

 


pochyliłem się w prawo skos do przodu i za chwilę jechałem już na dwóch deskach.Sytuacja przypadkowa lecz ponowiłem próby wychodziło coraz lepiej.Następna sytuacja odwrócona na prawy bok I podobnie jak poprzednio na ogół udaje sę wstać.

Staszku drogi ale to jest ćwiczenie wstawania a nie upadania :)

Jak ja już upadnę do mnie najczęściej skotłuje , nart i kijków muszę szukać po okolicy, wyczyściś okulary, wytrzepać śnieg zza pazuchy :zeby:

 

Takich upadków raczej nie zaliczyłem.Najczęściej to tak jak opisałem na stromej trasie na ogół śmig hamujący ,tracę rytm w związku z ześlizgiem i układam sę na boku i ratuję się w opisany sposób. :D

 

Na trasach o których wspominam raczej nie ma możliwości zatrzymania się i otrzepywania śniegu. Albo wstaję jak opisałem lub jazda do końca na tyłku.Przynajmniej ja tak mam.

 

i tu chcę wrócić do siły wypięcia nart.Wcześniej się wypinały i nie mogło być mowy o próbie wstania.Dopiero przy ustawieniu 8-9 mogę tak zrobić.


  • 0

#106 skifan

skifan
  • Użytkownik
  • 629 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Kneissl RED STAR SC Salomon XDR 80Ti, FISCHER The CURV DTX
  • Ulubiony stok:Szczyrk/Kronplatz

Napisano 09 październik 2015 - 13:46

 

Na trasach o których wspominam raczej nie ma możliwości zatrzymania się i otrzepywania śniegu. Albo wstaję jak opisałem lub jazda do końca na tyłku.Przynajmniej ja tak mam.


Na każdej trasie w końcu się zatrzymasz. I wtedy możesz wstać i się otrzepać :)

 

Zgoda ale jak to są odcinki 300-400 m to próbuję inaczej.


  • 1

#107 skifan

skifan
  • Użytkownik
  • 629 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Kneissl RED STAR SC Salomon XDR 80Ti, FISCHER The CURV DTX
  • Ulubiony stok:Szczyrk/Kronplatz

Napisano 09 październik 2015 - 14:05

Zdaje się że zrozumiałem skąd takie różnice zdań.Jeżdżę na stromym stoku,śmigiem lub średnim skrętem w związku z tym i prędkość jest inna-wolniej niż długim czy gigantowym. Jeżeli Jan jedzie

giganta to ma zdecydowanie większą prędkość stąd te porozrzucane kijki i kocioł.Mnie zdecydowanie bawi trudność trasy i jej pokonanie niż prędkość. Chociaż wolno też nie jeżdżę bo na ogół nikt mnie nie wyprzedza. :D


  • 1

#108 bocian74

bocian74
  • Użytkownik
  • 370 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Rybnik
  • Imię :Marcin

Napisano 09 październik 2015 - 14:07

Zdaje się że zrozumiałem skąd takie różnice zdań.Jeżdżę na stromym stoku,śmigiem lub średnim skrętem w związku z tym i prędkość jest inna-wolniej niż długim czy gigantowym. Jeżeli Jan jedzie
giganta to ma zdecydowanie większą prędkość stąd te porozrzucane kijki i kocioł.Mnie zdecydowanie bawi trudność trasy i jej pokonanie niż prędkość. Chociaż wolno też nie jeżdżę bo na ogół nikt mnie nie wyprzedza. :D


Ja po prostu opisanej przez ciebie sytuacji nie traktuję jako upadek. Ot- potknięcie tylko.
Pozdr
Marcin
  • 1

#109 jan koval

jan koval
  • Użytkownik
  • 3528 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 09 październik 2015 - 14:43

 

 


Masz rację do ekspertów narciarstwa nie należę wyrażam tylko swoją opinię.Ta dyskusja rozrosła się do takich rozmiarów że wypowiedzi są czysto emocjonalne.

 

dobra - zbyt wielkich emocji tu nie widzę

pozostawmy motory, rowery i auta

 

jak sobie wyobrażasz taki trening w praktyce ?

rozpędzasz się na maxa i kładziesz na bok ?

gdzie to robić ?

pusta trasa ? obok trasy ? twardo ? lód ? puch w lesie ?

 

poprostu nie potrafię sobie tego wyobrazić - u mnie działa instynkt samozachwawczy , coś jak miałbym skoczyć w przepaść

Pamiętam kiedyś trenowałem wpadnięcie do szczeliny lodowca , wyłażenie na prusikach

i naprawdę musiałem się bardzo przemóc by ot tak sobie wpaść

 

"jak sobie wyobrażasz taki trening w praktyce ?

rozpędzasz się na maxa i kładziesz na bok "

 

może jak robię.

 

sytuacja zupełnie przypadkowa którą już opisywałem.Na stromym stoku lekko zlodzonym wpadłem w ześlizg i w rezultacie położyłem się na boku.Chwila zjazdu na kombinezonie narty w dole.Lewa narta zaczęła lekko chwytać.Dociążyłem ją pochyliłem się w prawo skos do przodu i za chwilę jechałem już na dwóch deskach.Sytuacja przypadkowa lecz ponowiłem próby wychodziło coraz lepiej.Następna sytuacja odwrócona na prawy bok I podobnie jak poprzednio na ogół udaje sę wstać. Takie próby najlepiej wychodzą na stromym stoku i dość dużęj prędkości.Na trasach o małym spadku niestety tego nie zrobię.Na takich trasach nie upadam.

 

gratuluje - naprawde

PS - dla "normalnych" ludzi przestroga - takie zachowanie  jest jedna z najczestszych przyczyn zerwania ACL....

 

 

Wraz z wiekiem zwiększa się ryzyko wystąpienia osteoporozy, ponieważ Twoje kości stopniowo tracą niezbędne minerały. Osteoporoza prowadzi do złamań, nawet w wyniku małych urazów. Osteopenia jest stanem nieznacznie obniżonej gęstości kości i o kilka lat poprzedza wystąpienie osteoporozy.

Na podstawie zwykłego badania RTG nie można rozpoznać żadnej z tych dwóch chorób. Obecnie jedynym badaniem, przy pomocy którego można stwierdzić lub wykluczyć osteoporozę i osteopenię, jest densytometria.Badanie to określi zawartość minerałów w Twoich kościach to jest właśnie gęstość kości.Jeżeli wykryta zostanie osteopenia lekarz podejmie stosowne leczenie.

Związek z upadkami ma podatność na złamania. Tak więc narciarz po 50roku życia powinien zadbać o stan kośća .Jak wspomniałem badania przeprowadza się w pracowniach rtg. ale to nie jest zwykłe rtg. szczegółów technicznych nie znam.

 

dziekuje za wyklad - moja wina - chcialem Cie lekko "podrzucic" - nie myslalem, ze zlapiesz przynete - bo tak sie sklada, ze  "nieco" o kosciach, wiezadlach itp wiem...........

 

Nie doczekalem sie jedynie wskazowek jak dbac o te kosci - tzn co robic, zeby nie dopuscic do  osteoporozy .

Masz na to jakies recepty? na pewno by sie przydaly....


Użytkownik jan koval edytował ten post 09 październik 2015 - 14:46

  • 2
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#110 skifan

skifan
  • Użytkownik
  • 629 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Kneissl RED STAR SC Salomon XDR 80Ti, FISCHER The CURV DTX
  • Ulubiony stok:Szczyrk/Kronplatz

Napisano 09 październik 2015 - 15:01

 

 

 


Masz rację do ekspertów narciarstwa nie należę wyrażam tylko swoją opinię.Ta dyskusja rozrosła się do takich rozmiarów że wypowiedzi są czysto emocjonalne.

 

dobra - zbyt wielkich emocji tu nie widzę

pozostawmy motory, rowery i auta

 

jak sobie wyobrażasz taki trening w praktyce ?

rozpędzasz się na maxa i kładziesz na bok ?

gdzie to robić ?

pusta trasa ? obok trasy ? twardo ? lód ? puch w lesie ?

 

poprostu nie potrafię sobie tego wyobrazić - u mnie działa instynkt samozachwawczy , coś jak miałbym skoczyć w przepaść

Pamiętam kiedyś trenowałem wpadnięcie do szczeliny lodowca , wyłażenie na prusikach

i naprawdę musiałem się bardzo przemóc by ot tak sobie wpaść

 

"jak sobie wyobrażasz taki trening w praktyce ?

rozpędzasz się na maxa i kładziesz na bok "

 

może jak robię.

 

sytuacja zupełnie przypadkowa którą już opisywałem.Na stromym stoku lekko zlodzonym wpadłem w ześlizg i w rezultacie położyłem się na boku.Chwila zjazdu na kombinezonie narty w dole.Lewa narta zaczęła lekko chwytać.Dociążyłem ją pochyliłem się w prawo skos do przodu i za chwilę jechałem już na dwóch deskach.Sytuacja przypadkowa lecz ponowiłem próby wychodziło coraz lepiej.Następna sytuacja odwrócona na prawy bok I podobnie jak poprzednio na ogół udaje sę wstać. Takie próby najlepiej wychodzą na stromym stoku i dość dużęj prędkości.Na trasach o małym spadku niestety tego nie zrobię.Na takich trasach nie upadam.

 

gratuluje - naprawde

PS - dla "normalnych" ludzi przestroga - takie zachowanie  jest jedna z najczestszych przyczyn zerwania ACL....

 

 

Wraz z wiekiem zwiększa się ryzyko wystąpienia osteoporozy, ponieważ Twoje kości stopniowo tracą niezbędne minerały. Osteoporoza prowadzi do złamań, nawet w wyniku małych urazów. Osteopenia jest stanem nieznacznie obniżonej gęstości kości i o kilka lat poprzedza wystąpienie osteoporozy.

Na podstawie zwykłego badania RTG nie można rozpoznać żadnej z tych dwóch chorób. Obecnie jedynym badaniem, przy pomocy którego można stwierdzić lub wykluczyć osteoporozę i osteopenię, jest densytometria.Badanie to określi zawartość minerałów w Twoich kościach to jest właśnie gęstość kości.Jeżeli wykryta zostanie osteopenia lekarz podejmie stosowne leczenie.

Związek z upadkami ma podatność na złamania. Tak więc narciarz po 50roku życia powinien zadbać o stan kośća .Jak wspomniałem badania przeprowadza się w pracowniach rtg. ale to nie jest zwykłe rtg. szczegółów technicznych nie znam.

 

dziekuje za wyklad - moja wina - chcialem Cie lekko "podrzucic" - nie myslalem, ze zlapiesz przynete - bo tak sie sklada, ze  "nieco" o kosciach, wiezadlach itp wiem...........

 

Nie doczekalem sie jedynie wskazowek jak dbac o te kosci - tzn co robic, zeby nie dopuscic do  osteoporozy .

Masz na to jakies recepty? na pewno by sie przydaly....

 

 A to szelma pwno jeszcze jesteś lekarzem? I wytłumacz się proszę z tego zdania[ dla "normalnych" ludzi przestroga] :fight:


  • 1

#111 Mitek

Mitek

    zwykły narciarz

  • Użytkownik
  • 5126 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa
  • Imię :Mitek

Napisano 09 październik 2015 - 16:01

 A to szelma pwno jeszcze jesteś lekarzem? I wytłumacz się proszę z tego zdania[ dla "normalnych" ludzi przestroga] 

 

 

Cześć

I do tego ortopedą i to znanym jak wiem.;) Ale Cię podpuścił. ;) :)

"Normalnych" czyli - jeżeli rozumiem intencje Jana Kovala takich, którzy nie mają czucia narty na poziomie co najmniej bardzo dobrym czyli 95% użytkowników stoków.

Ja również takiego dobicia tyłkiem od śniegu nie uważam za upadek tylko właśnie za odruchowe wyratowanie się po chwilowej utracie kontroli. Od co najmniej kilkunastu lat jeżdżę praktycznie bez upadku ponieważ wiem, że upadek - z założenia niekontrolowany - mógłby się dla mnie skończyć poważna kontuzją. Miałem natomiast parę sytuacji ratowania gdy chwilowa utrata kontroli mogła się skończyć bardzo źle, np wypadnięciem przy dużej prędkości w pole lodowych brył.

Pozdrowienia serdeczne


  • 1

#112 jan koval

jan koval
  • Użytkownik
  • 3528 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 09 październik 2015 - 16:47

 

 

 

 


Masz rację do ekspertów narciarstwa nie należę wyrażam tylko swoją opinię.Ta dyskusja rozrosła się do takich rozmiarów że wypowiedzi są czysto emocjonalne.

 

dobra - zbyt wielkich emocji tu nie widzę

pozostawmy motory, rowery i auta

 

jak sobie wyobrażasz taki trening w praktyce ?

rozpędzasz się na maxa i kładziesz na bok ?

gdzie to robić ?

pusta trasa ? obok trasy ? twardo ? lód ? puch w lesie ?

 

poprostu nie potrafię sobie tego wyobrazić - u mnie działa instynkt samozachwawczy , coś jak miałbym skoczyć w przepaść

Pamiętam kiedyś trenowałem wpadnięcie do szczeliny lodowca , wyłażenie na prusikach

i naprawdę musiałem się bardzo przemóc by ot tak sobie wpaść

 

"jak sobie wyobrażasz taki trening w praktyce ?

rozpędzasz się na maxa i kładziesz na bok "

 

może jak robię.

 

sytuacja zupełnie przypadkowa którą już opisywałem.Na stromym stoku lekko zlodzonym wpadłem w ześlizg i w rezultacie położyłem się na boku.Chwila zjazdu na kombinezonie narty w dole.Lewa narta zaczęła lekko chwytać.Dociążyłem ją pochyliłem się w prawo skos do przodu i za chwilę jechałem już na dwóch deskach.Sytuacja przypadkowa lecz ponowiłem próby wychodziło coraz lepiej.Następna sytuacja odwrócona na prawy bok I podobnie jak poprzednio na ogół udaje sę wstać. Takie próby najlepiej wychodzą na stromym stoku i dość dużęj prędkości.Na trasach o małym spadku niestety tego nie zrobię.Na takich trasach nie upadam.

 

gratuluje - naprawde

PS - dla "normalnych" ludzi przestroga - takie zachowanie  jest jedna z najczestszych przyczyn zerwania ACL....

 

 

Wraz z wiekiem zwiększa się ryzyko wystąpienia osteoporozy, ponieważ Twoje kości stopniowo tracą niezbędne minerały. Osteoporoza prowadzi do złamań, nawet w wyniku małych urazów. Osteopenia jest stanem nieznacznie obniżonej gęstości kości i o kilka lat poprzedza wystąpienie osteoporozy.

Na podstawie zwykłego badania RTG nie można rozpoznać żadnej z tych dwóch chorób. Obecnie jedynym badaniem, przy pomocy którego można stwierdzić lub wykluczyć osteoporozę i osteopenię, jest densytometria.Badanie to określi zawartość minerałów w Twoich kościach to jest właśnie gęstość kości.Jeżeli wykryta zostanie osteopenia lekarz podejmie stosowne leczenie.

Związek z upadkami ma podatność na złamania. Tak więc narciarz po 50roku życia powinien zadbać o stan kośća .Jak wspomniałem badania przeprowadza się w pracowniach rtg. ale to nie jest zwykłe rtg. szczegółów technicznych nie znam.

 

dziekuje za wyklad - moja wina - chcialem Cie lekko "podrzucic" - nie myslalem, ze zlapiesz przynete - bo tak sie sklada, ze  "nieco" o kosciach, wiezadlach itp wiem...........

 

Nie doczekalem sie jedynie wskazowek jak dbac o te kosci - tzn co robic, zeby nie dopuscic do  osteoporozy .

Masz na to jakies recepty? na pewno by sie przydaly....

 

 A to szelma pwno jeszcze jesteś lekarzem? I wytłumacz się proszę z tego zdania[ dla "normalnych" ludzi przestroga] :fight:

 

 

sorry, ale lubie czasami takie sytuacje

Dla normalnych  to tak, jak wspomnialem - jest to jedna z najczestszych sytuacji (nazywa sie to Phantom foot wg Univ of Vermont)  w ktorej nastepuje zazebienie narty i ............. odjazd w strone sali operacyjnej (ACL)

 

 

 

 A to szelma pwno jeszcze jesteś lekarzem? I wytłumacz się proszę z tego zdania[ dla "normalnych" ludzi przestroga] 

 

 

Cześć

I do tego ortopedą i to znanym jak wiem. ;) Ale Cię podpuścił. ;) :)

"Normalnych" czyli - jeżeli rozumiem intencje Jana Kovala takich, którzy nie mają czucia narty na poziomie co najmniej bardzo dobrym czyli 95% użytkowników stoków.

Ja również takiego dobicia tyłkiem od śniegu nie uważam za upadek tylko właśnie za odruchowe wyratowanie się po chwilowej utracie kontroli. Od co najmniej kilkunastu lat jeżdżę praktycznie bez upadku ponieważ wiem, że upadek - z założenia niekontrolowany - mógłby się dla mnie skończyć poważna kontuzją. Miałem natomiast parę sytuacji ratowania gdy chwilowa utrata kontroli mogła się skończyć bardzo źle, np wypadnięciem przy dużej prędkości w pole lodowych brył.

Pozdrowienia serdeczne

 

Dziekuje za kredyt...............

Takie sytuacje sie zdarzaja, zwlaszcza w terenie, dobicie siedzeniem - to uwazam za wlasciwie normalne, tak jak zlamanie paru galezi itp. Jazda po kalafiorach nie jest przyjemna.... tak samo, jak jazda po lawinisku - brrrrrrr

 

W  sumie chcialem tylko zwroci uwage, ze czasami bezpieczniej jest "pozwolic sobie" na upadek, niz bronic sie za wszelka cene....

 

Sa takie  strefy "do not fall" w ktorych kazdy chwyt jest dozwolony, wlacznie z podkreceniem wiazan, byle utrzymac sie na nartach - no ale to juz inna opowiesc..........


  • 1
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#113 rossignol

rossignol
  • Użytkownik
  • 1996 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Imię :Leszek

Napisano 05 listopad 2015 - 15:03

Nasz kolega poruszył fajny temat upadków na nartach.

JA uwazam ze trzeba to robic czesto i

 

Nasz kolega poruszył fajny temat upadków na nartach.
Czy dobry narciarz to ten co sie nie przewraca ? czy ten który sie przewraca ale jego upadek jest kontrolowany?
Ile razy przewracamy sie na nartach i jak to robimy ?

Ja uwazam ze trzeba to robic czesto i nie bronic sie za wszelka cene aby utrzymac sie na nartach. Upadek trzeba doskonalic tak jak pozostałe techniki narciarskie .
A jak dojdzemy do pewnego poziomu to i kontakt z podłozem tez bedzie mniej odczuwalny i nie bedziemy wyrywac wiazan przy upadku :)

 

 

Najlepiej ćwiczyć upadki na materacu jak w judo.  Potem to się przyda przy ewentualnych "koziołkach" na stoku i nie tylko bo w łózku, na rowerku, basenie tez się takie ćwiczenia przydadzą  :D  :zawstydzona: 


  • 1

pozdrawiam serdecznie Leszek.


#114 skifan

skifan
  • Użytkownik
  • 629 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Kneissl RED STAR SC Salomon XDR 80Ti, FISCHER The CURV DTX
  • Ulubiony stok:Szczyrk/Kronplatz

Napisano 05 listopad 2015 - 17:21

 

Nasz kolega poruszył fajny temat upadków na nartach.

JA uwazam ze trzeba to robic czesto i

 

Nasz kolega poruszył fajny temat upadków na nartach.
Czy dobry narciarz to ten co sie nie przewraca ? czy ten który sie przewraca ale jego upadek jest kontrolowany?
Ile razy przewracamy sie na nartach i jak to robimy ?

Ja uwazam ze trzeba to robic czesto i nie bronic sie za wszelka cene aby utrzymac sie na nartach. Upadek trzeba doskonalic tak jak pozostałe techniki narciarskie .
A jak dojdzemy do pewnego poziomu to i kontakt z podłozem tez bedzie mniej odczuwalny i nie bedziemy wyrywac wiazan przy upadku :)

 

 

Najlepiej ćwiczyć upadki na materacu jak w judo.  Potem to się przyda przy ewentualnych "koziołkach" na stoku i nie tylko bo w łózku, na rowerku, basenie tez się takie ćwiczenia przydadzą  :D  :zawstydzona:

 

Ćwiczyłem upadki a wyszło że ćwiczę wstawanie :laughing:

POZDRO


  • 1

#115 rossignol

rossignol
  • Użytkownik
  • 1996 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Imię :Leszek

Napisano 05 listopad 2015 - 17:37


Ćwiczyłem upadki a wyszło że ćwiczę wstawanie :laughing:

POZDRO

 

:boogie: :D :D :cheers:


  • 0

pozdrawiam serdecznie Leszek.


#116 J@n

J@n
  • Administrator
  • 9813 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:black crows atris
  • Imię :Jan
  • Ulubiony stok:FIS w Szczyrku

Napisano 14 styczeń 2019 - 22:20


ze czasami bezpieczniej jest "pozwolic sobie" na upadek, niz bronic sie za wszelka cene....

ostatnio zaliczyłem świetny upadek stojąc, wydawało mi się że jadę coraz szybciej do tyłu,

zrobiłem V a jadę dalej i to coraz szybciej

kiedy upadłem okazało się że wcale nie jechałem

 

 

:D 


  • 2
Dołączona grafika
pozdrawiam Jan narciarki i narciarzy, początkujących i zaawansowanych, a także ośrodki narciarskie: Szczyrk , Wisła , Istebna , Ustroń , Zwardoń , Koniaków , Korbielów , Zawoja , Rabka , Zakopane , Bukowina Tatrzańska , Krynica , Karpacz , Szklarska Poręba , Czarna Góra , Tatrzańska Łomnica , Szczyrbskie Jezioro , Stary Smokovec , Jasna , Winterberg, Willingen, Neuss, Zell am See , Saalbach , Hinterglemm , Mayrhofen , Tux , Hintertux , Stubai , Sölden , Obergurgl , Ischgl , Obertauern , St. Anton, Zürs, St. Christoph, Stuben, Lech, Oberlech, Valluga, St. Jakob, Venet, Fiss, Ladis, Serfaus, Zams, Hochsölden, Kühtai, Hochoetz, Livigno , Wolkenstein , Selva , Santa Christina , Sankt Ulrich , Arabba , Colfosco , Canazei , Pozza di Fassa, Belvedere, Marmolada, Alpe Lusia, Bellamonte, Passo San Pellegrino, Falcade, Latemar, Obereggen, Catinaccio, Pera, Moena, Cortina , Sulden , Gressoney , Cervinia , Kronplatz , Coumayeur , Sestriere , Alagna Valsesia, Macugnaga, Monterosa, Gressoney, Zermatt , Saas Fee , Saas Grund, Hohsaas, Grächen , Aletsch , Crans Montana , Verbier , Thyon 2000, Les Collons , Rosswald , Belalp , Leukerbad, Bettmeralp, Fiesch, Fiescheralp, Brig, Visp, Zinal, Grimentz, St. Luc,  Samnaun, Serre Chevalier, Vialattea, Val dIsere , La Mongie , Montgenevre , Alpe dHuez , Les Duex Alpes , Sybelles , Tignes , Val dIsere , Les Arcs , La Plagne , Val Cenis, Termignon, Val Frejus, Champagny , Courchevel , Meribel , Les Menuires , Val Thorens , Orelle, La Grave , Oz , Saint Sorlin , Chamonix , Megeve , Flaine , Morzine , Les Portes du Soleil, Galibier, Thabor, Valloire, Valmeiniere

#117 skifan

skifan
  • Użytkownik
  • 629 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Kneissl RED STAR SC Salomon XDR 80Ti, FISCHER The CURV DTX
  • Ulubiony stok:Szczyrk/Kronplatz

Napisano 15 styczeń 2019 - 08:20

Dość dawno temu poruszałem temat upadków ćwiczyć czy nie. Pomimo zdecydowanej wówczas krytyki uważam że ćwiczyć a przynajmniej nie unikać za wszelką cenę.Kilka lat temu na Chopoku dwóch bardzo szybko jadących narciarzy wzięło mnie jakby w kleszcze z lewej i prawej strony nie dając możliwości manewru.Szybkość była dla mnie zdecydowanie za duża.Zdecydowałem się na gwałtowny stop w wyniku którego upadłem. Nie była to klasyczna bomba a raczej położenie się na boku.Inna sytuacja-podczas remontu domu spadłem z rusztowania 10,5m wysokości.Uważam że dzięki nartom,pływaniu i ogólnemu wysportowaniu wyszedłem z tej opresji bez żadnego urazu.W takich zdarzeniach jest to odruch i nie zachowujemy się jak worek ziemniaków.Nie znaczy to że zawsze unikniemy kłopotów ale mamy większą szansę. :excl:


  • 1



Podobne tematy

  Temat Autor Podsumowanie Ostatni post



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych