Udając się na krótki spacer ok. 30 minut można "zdobyć" przy okazji trzytysięcznik o nazwie Sass Queder 3066mnpm. Nie było więc wyjścia trzeba było się wybrać na spacer. Tym sposobem mój (wtedy 3,5 letni) syn zaliczył swój pierwszy trzytysięcznik
Tu w drodze:
Sam ośrodek raczej mały o tej porze roku. Czynny tylko jeden wyciąg krzesełkowy w dolince pod szczytem oraz jedna trasa. Jednak nie o wielkość ośrodka o tej porze roku chodzi a o możliwość jazdy Na zakończenie pierwszej części dodam, że śniegu było dużo i leżał aż do dolnej stacji więc ostatni zjazd był na parking Co wydaje mi się dość niesamowite jak na koniec maja, nawet na tej wysokości.
22 października postanowiliśmy otworzyć sezon zimowy 2012/13 również na Diavolezza. Śniegu było co kot napłakał, gorąco było maksymalnie, jednak dzięki położeniu stoku od wschodu za winklem i "niskiemu" słońcu trasa była w doskonałej kondycji nawet o 15.
Dwie fotki z tej wycieczki.
Nie potrafię robić zdjęć więc niestety nic lepszego nie mam do pokazania. Przykro mi z tego powodu
W pełnym sezonie stacja jest dosyć dużo i łączy się z górą po przeciwnej stronie drogi o nazwie Piz Lagalb 2893mnpm. Co widać na poniższej mapce.
Pozdrawiam
Michał
Użytkownik Michał edytował ten post 16 grudzień 2012 - 19:51