4 odpowiedzi w tym temacie

[egregor]

Wymieniamy dzieciom narty. W zeszłym roku jeździły odpowiednio na 90 cm (6 latek), 100 cm (10 latka). Z uwagi na fakt, że podrosły musimy kupić dłuższe sztachety. Padło na 110 i 120 cm, ale zastanawiam się czy nie kupić dłuższych, sięgających do połowy buzi (120 i 130). Dzieciaki jeżdzily już z powodzeniem 2 sezony, m.in. w Dolomitach i Alpach. Czy narty do połowy buzi nie będą dla niech za trudne? Wzrost dzieciakow 136 cm (do brody 118) i 122 cm. (do brody 102)

[pytek45]

Ja bym celowal w dluzsze.Zaowocuje to lepsza technika w pozniejszych latach.

[egregor]

Ja bym celowal w dluzsze.Zaowocuje to lepsza technika w pozniejszych latach.

Ale nie sprawi im to jakiś trudności? Młody jest lekki i drobny i nie wiem czy ogarnie długie narty. Bo córka powinna dać radę.

[pytek45]

Dluga narta to ta powyzej wzrostu.Wszystko krotsze niepowinno sprawiac problemu.Poza tym beda zbyt podjarane nowymi nartami wiec na dlugosc nie zwroca uwagi(przynajmniej tak byc powinno :-) )

[jan koval]

Ja bym celowal w dluzsze.Zaowocuje to lepsza technika w pozniejszych latach.

Ale nie sprawi im to jakiś trudności? Młody jest lekki i drobny i nie wiem czy ogarnie długie narty. Bo córka powinna dać radę.

zadna narta w rozsadnej granicy nie powinna im sprawic roznicy
to tylko dorosli fetyszuja i zwalaja swoja nieudolnosc na dlugosc nart…..
do dzis mam zdjecie mojej mllodszej na 195 race SL w wieku 13 lat dzis by mnie zamkneli za child abuse
a starsza w wieku 15 lat koniecznie chciala miec narty pow 200cm - wiec dostala 201 tez SL…….

i……………….kazdy chcial by tak jezdzic jak one……….

Użytkownik jan koval edytował ten post 04 październik 2012 - 01:32