troche wspomnień 2
- skórzane - bez klamer sznurkiem wiązane
- tatry - tworzywo twarde na nogi harde
- san marco - model nieznany, plastik na klamry zapinany
- kasprowy - cudowna konstrukcja jak u lekarza obdukcja
- caber - mieć je zawsze chciałem i sie przejechałem
- dachstein V4 - wszystkie możliwe bajery posiadały tylko nie trzymały
- alpina - skórzane kapcie, ściągane dla dobrych narciarzy przewidziane
- rossignol EX - choć miększe miec były nogi raniły
- rossignol KX - choć tyle lat na nogach i długo sie ich uczyłem, to pewnien jestem że w sprawie butów najleszy krok zrobiłem
- rossignol - kolega mój serdeczny uraczył mnie butem, który choc podobno wyczynowy to piekna ma skorupę.
Pozdro
Użytkownik Mitek edytował ten post 15 styczeń 2010 - 11:39