Dojazd:
Standardowo. 6am spod domu, godzine pozniej Gatwick, lounge, samolot BA, nowy focus z hertza.
W Salzburgu sniegiem z deszczem, droga OK, ale z czasem coraz wiecej bialego na niej. 1h 15min - na miejscu.
Pobyt:
W wiosce zima, hotel Krolowa Sniezka namierzony, klucze od auta oddane gospodarzom, bagaze w pokoju.
Szybkie rozpakowanie sie i w miasto (brzmu hucznie) po sprzet dla mlodego.
A ze Sylwester to sklepy zamkniete za wyjatkiem Sport 2000. 40Euro, 20 minut i sprzet dobrany.
W hotelu jakas impreza przez co kolacja opozniona.
Cholerne hamburgery, na narty sie jezdzi w gory a nie na bale.
No ale... Szybko zjesc i uciekac bo rano trzeba jezdzic.
Pobudka przed 8am, sniadanie i na narty przez most.
Wioska jest ciekawie zorganizowana. Po jednej stronie wiekszosc hoteli i troche pensjonatow (przewazaja hotele 4*), po drugiej trasa dojazdowa. Wystarczy przejsc przez most nad droga (kilka takich postawili), zapiac narty i mozna szusowac.
KS o 10 ma szkole rozpoczac, ale przez te balowanie wszystko slimaczy sie i o 10.30 go dopiero zostawiamy.
Kilka slow teraz o osrodku. Obertauern to wioska polozona mniej wiecej na wysokosci 1800m.
Teremy narciarskie do jakis 2400m. Praktycznie same krzesla i kanapy + jedna gondolka (niestety narazona na wiatr i lawiny, wiec przy gorszej pogodzie uzytek z niej zaden) i pare orczykow, talezykow - raczej dla poczatkujacych.
100km tras w roznym kolorze. Ale przewazaja niebiesko czerowne.
Jedna czarna z sensem, ktora potrafi dac w d...
Zadnej ekstremy tam nie ma, off piste tez bardzo ograniczone.
Pierwszego dnia trasy swietnie przygotowane. Ludzi malo. Mozna bylo pojezdzic.
Niestety kiedy o 12 zjawiamy sie w restauracji okazuje sie ze syn zostal odstawiony do innej grupy.
Marko (instruktor Slowieniec) niestey nie poradzil sobie z nim.
Nie specjalnie sie tym zdziwilem bo w grupie mial dzieci po 8-10 lat i naszego KS (4,5l).
Telefon do szkolki i szybko namierzamy miejsce gdzie jest z 2 nowymi instruktorkami.
Tym razem grupa bardziej dopasowana do niego - glownie 6 latki.
Nietety zamiast faceta instruktora sa panienki, ktore przez nastepne 4 i pol dnia beda go plugu znow uczyc na niebieskich trasach.
Po lunchu jeszcze troche ruszamy na trasy upewniajac sie ze wszystko OK z mlodym.
Ogolnie dzien udany.
Poniedzialek to piekne slonce, super jazda z rana, ale szybko robi sie mietko, muldziasto i niestety tloczno przy bramkach wyciagow.
Kolejne dni to juz rownia pochyla. Rano pogoda, pozniej snieg.
Zaliczamy okolo 80-90% tras. Jest naprawde gdzie pojezdzic i polaczenie w calosc dziala bez zarzutu.
Ja z rana uciekam jak najszybciej zeby zrobic 2-3 zjazdy. Potem odstawienie syna do szkolki i jazda na tyle ile sie da.
Do czwartu sie dalo. Niestety od czwartku wieczora wieje sztorm Andrew i snieg sypie horyzontalnie.
Z jazdy w piatek nici. Widocznosc miejscami zerowa. Tylko pare orczykow i jakies pojedyncze krzeslo chodzi i to tez nie wiadomo jak dlugo, zanim nie spadnie. Jak dla mnie to lepiej by zrobili jakby wylaczyli wszystko, no ale biznes jest biznes i trzeba zarabiac.
Ludziska po wsi w goglach chodzili, wiec ekstrema niezla byla...
Wyjazd:
Sobota - na cale szczescie pogoda sie poprawia i udaje sie dojechac do lotniska.
Dowiadujemy sie tam Ci co lecieli dzien wczesniej nie mieli tyle szczescia co my.
BA wyladowal w Monachium zamiast Salzburga, pasazerow autokarami przwozili na lotnisko a i tak lot nie polecial.
Nasz lot ma tylko 30 minut opoznienia - jeden d...k klotnie wszczal, bo nie chcial zeby jego dziecko 2.5 letnie samo siedzialo na miejscu tylko na kolanach.
Skonczylo sie wysadzeniem delikwenta z rodzina z samolotu.
Wrazenia:
Ogolne wrazenia pozytywne z samego miejsca, pobytu.
Dobry osrodek na wyjazdy rodzine, pewnie i poza sezonem dla tych bardziej napalonych narciarzy sie nada przy dobrej pogodzie.
Plusy:
Blisko lotniska w Salzburgu
-Ski in, ski out (niezbyt czesto spotykany luksus w Austrii)
-100km tras dobrze polaczonych ze soba
-urozmajcone trasy (niebieski, czerwone, czarne)
-dobre przygotowanie tras
-dobra infrastuktura hotelowa (hotel z basenem to nie problem)
Minusy:
- prawie same krzeselka, tylko jedna gondola i to narazona na wiatr (czytaj - jest zla pogoda - nie dziala)
- brak terenow do off piste (cos sie tam znajdzie ale malo)
- kolejki do kolejek w high season
- srednia jakosc szkolek narciarskich (niby konkurencja, bo kilka ich jest, ale to nie to samo co np Obergugl)
P1010536.JPG 135,42 KB 23 Ilość pobrań
P1010537.JPG 141,59 KB 29 Ilość pobrań
P1010549.JPG 184,24 KB 23 Ilość pobrań
P1010556.JPG 156,3 KB 23 Ilość pobrań
P1010558.JPG 95,57 KB 23 Ilość pobrań
P1010573.JPG 91,6 KB 25 Ilość pobrań
P1010576.JPG 134,41 KB 24 Ilość pobrań
P1010629.JPG 92,02 KB 26 Ilość pobrań
P1010634.JPG 77,66 KB 26 Ilość pobrań
P1010635.JPG 97,28 KB 27 Ilość pobrań
P1010636.JPG 79,69 KB 26 Ilość pobrań
P1010644.JPG 71,86 KB 25 Ilość pobrań
P1010649.JPG 113,17 KB 25 Ilość pobrań
P1010654.JPG 81,94 KB 22 Ilość pobrań
P1010666.JPG 181,02 KB 21 Ilość pobrań
Użytkownik JacK edytował ten post 08 luty 2012 - 22:51