3 lata temu w znajomego wjechał narciarz, narciarz ten miał sprzet nad którym nie panował, źle dobrane narty - wypasione, ale dla zaawansowanych...nie dla laika jakim był.
Powiedziałbym że raczej miał brak umiejętności. Moim skromnym zdaniem, osoba dobrze poprowadzona, po 10-15 dniach na nartach jest w stanie poradzić sobie (w pełni kontrolować swoją prędkość) na każdej narcie, niezależnie czy będzie to wypasiona narta dla zaawansowanych czy też piankowa narta z supermarketu. Wystarczy znać podstawowe techniki i mieć wbite w głowę że nie należy się rozpędzać ponad miarę. A jak komuś się wydaje że jeździ dobrze, to prędzej czy później zrobi sobie mniejsze lub większe kuku. Niestety, refleksji u większości brak, zawsze zwalają potem na sprzęt, warunki na stoku, innych narciarzy itd.
Pozdr
Marcin
jesli uczysz sie pływac czy wrzucajaCie na głęboka wodę ?
jesli uczysz sie jeździć wsadzają Cię do busa, albo do czegos wiekszego?
zgadza sie technikę trzeba mieć, ale czy nie uwazasz ze dla poczatkujacego tez starannie trzeba dobrac narty?