Witam
Nie zgodzę sie z analiza Andrzeja - wystarczy spojrzec na prztoczony przez niego film.
Jaki jest kon kazdy widzi. Ale faktycznie w jezdzie faceta trudno mowic, ze jezdzi tylko dolinami. Tak sie nie da jezdzic w tamtym terenie, bo garbki sa wszedzie, rowniez w poprzek dolinek. On jedzie bardzo dynamicznie dopasowujac sie do terenu i na pewno nie trzyma sie sztywno zadnej szkoly.
Dzieki za filmek z Twoim przejazdem po muldach. Mysle, ze ja robie to podobnie i chyba nie lepiej, choc i nie gorzej. Ale dotyczy to terenu srednio zmuldzonego. Niestety w terenie bardzo zmuldzonym, o duzych amplitudach garbkow i dolinek radze sa srednio i wiele mi brakuje do poziomu faceta z cytowanego filmiku. A tak naprawde to nie wytrzymuje silowo i kondycyjnie. Po kilku, kilkunastu muldach musze sie zatrzymac dla nabrania oddechu. Wiek + klopoty sercowe. Wlasciwie wszystko to, co pisze dotyczy czasu przeszlego, bo na razie narty stoja w kacie i czekaja na swoja kolejke. Mam nadzieje, ze doczekaja sie jeszcze w tym sezonie.