71 odpowiedzi w tym temacie

[o_andrzej]

Adrian, wez kup ksiazke Ron LeMaster "Narciarz Doskonaly". Tam to wszystko jest w przystepny sposob wytlumaczone i zgodne z tym co pisze ... Deczko. Poczytaj np. o poczatkowym kącie sterujacym, bo to klucz do zrozumienia dlaczego w dobie karwingu, jezdzacy stosuja zeslizg, odciazenia a nawet obroty nart w powietrzu. Troche uwag napisalem tu: http://www.kochamnar...6-lemaster-ron/

[Mitek]

Cześć

O i takiego Cię lubię. Trafnie i na temat.

Nie napiszę językiem narciarskim bo go nie znam .Wykazywanie że jestem niedouczony nic Ci nie da.

Ci trzej młodzi zawodnicy byli tak opisani przez komentatora ES. (jako młodzi)

Mitku nie wydaje mi się :

jest szarpana przez koniecznośc utrzymania się w koleinach nie widzę tam specjanie nic nowego.

Moim zdaniem jest to celowy manewr powtarzany wielokrotnie w tym samym rytmie.

ps. dziękuję za udział w moim temacie i zapraszam do dalszej dyskusji.

Czy trafnie na temat samej jazdy nie wiem. Reszta napewno trafnie - na 100%.
Co do jazdy to polecam skorzystać z rady Andrzeja i przeczytać spokojnie posty Deczka.
Tak jak jazda amatorska po wprowadzniu narty taliowanej i upowszechnieniu skrętu cietego zmieniła się bardzop tak jazda wyczynowa nie zmieniała się aż tak ze wzgledu na inną mechnikę. Ktoś przeciwstawiający carving klasyce czy jazdę techniką cięta i slizgowa tego po rpostu nie zrozumie.
Pisanie, że ześlizg w wykonaiu dzisiajszych mistrzów giganta jest " powrotem do techniki lat 70" jest absolutną nieprawdą.
Pozdrawiam

[deczko inny]

Wrzucenie w zeslizg, co prawda nie z powodu stromizny, ale raczej braków technicznych.
Jesli człowiek z filmu przy widocznych felerach w technice jazdy, ale i ekwilibrystycznych umiejętnosciach panowania nad nartami wyeliminował by owe braki ładował by drugiemu na mecie po sekundzie lub dwóch.

[rossignol]

Cześć
Pisanie, że ześlizg w wykonaiu dzisiajszych mistrzów giganta jest " powrotem do techniki lat 70" jest absolutną nieprawdą.
Pozdrawiam

Ja tego nie napisałem i na pewno tak nie jest.

Jazda "slidem" bo tak nazywają tą technikę zawodnicy też się rozwija i unowocześnia.

I to jest tematem mojego postu.

ps. dziękuję za miłą dyskusję bo takiego Cię lubię

[rossignol]

http://www.youtube.com/watch?v=qfHMvG49Hrg

Andrzeju na filmie narciarz nie jedzie tak jak wczoraj to widziałem. To są zwykłe "uślizgi". Znajdę dobry film i wstawię go na forum klatkami.

ps. dziękuję za pomoc i zapraszam

[deczko inny]

na filmie narciarz nie jedzie tak jak wczoraj to widziałem. To są zwykłe "uślizgi".

Zapowiada się, że już niedługo w tym temacie doczekamy się posta nr 8739 Mili dyskutanci! Apeluję o spokój i rozwagę w formułowaniu wszelkich odpowiedzi

[rossignol]

Witam ponownie i proszę o poświęcenie w wolnej chwili trochę czasu na analizę.

Dla porównania wstawiam dwa filmy z Teddym. Pierwszy z początku roku (nr1) drugi z końca roku(nr2)

Jak dla mnie to dwie różne techniki.

Na filmie nr2 widzę że:

- narciarz daje narty w ześlizg wyżej nad bramką,
- kończy ześlizg nad bramką
- w chwilę później dzioby nart wykonują nieznaczny ruch w dół, coś jak korektę toru jazdy.

widać to w około 70% zakrętów i na płaskim też

Na filmie nr1

- narciarz daje narty w ześlizg nad bramką, (ale o wiele niżej)
- kończy ześlizg równo lub pod bramką

nr1
http://www.youtube.com/watch?v=0TUOCA63MGs

nr2
http://www.youtube.com/watch?v=w3Wo-2NOwew&feature=related

[marecki]

Adrian - po oglądnięciu tych kilku załączonych filmów i jeszcze kilku na You Tube nasuwa mi się takie stwierdzenie - w zależności od konfiguracji terenu i sposobu ustawienia bramek zawodnicy pokonują je jednym lub drugim przez Ciebie opisanym skrętem. I to wszystko chyba

PS. nie dotyczy filmu załączonego przez D_I - wstydź się taki "chaos" załączać

Pozdrawiam

[deczko inny]

Jak dla mnie to dwie różne techniki.

a ja (z całą powagą) widzę tego samego kierowcę dostosowującego styl prowadzenia do rodzaju drogi i aktualnie panujących na niej warunków i co chwalebne wszystko przy zachowaniu wymaganej trzeźwosci

[web]

Adrian, wygrywa ten, kto uzyska najniższy czas przejazdu. Aby tego dokonać należy skrócić trasę lub nabrać większej prędkości. Przy bramkach otwartych jedzie się jak najkrótsza trasą, czyli wali się na wprost w tyczkę, mocno przechodząc na krawędź na wysokości bramki, Przy stromym stoku i bramkach podkręconych taka technika skończyłaby się wypadnięciem z trasy lub w najlepszym razie spóźnianiem każdego skrętu. Tutaj należy "wdrapać" się jak najwyżej, aby po minięciu bramki znaleźć się dokładnie pod nią i mieć więcej miejsca i czasu na skręt w kolejną. Przy okazji zawodnik nabiera przyśpieszenia. W chwili jak zawodnik znajdzie się na odpowiedniej wysokości nad bramką rzuca narty w skręt i stąd widzisz ten pseudo ześlizg. Korekta następuję wtedy jak widzi, że zamiast pod bramką wjedzie prostą w nią.
Mam nadzieję, że jasno wytłumaczyłam, brakuje mi gestykulacji

[marecki]

D_I i web - czyli doszliśmy do consensusu i możemy temat zamknąć tylko nie wiem co na to Adrian

Użytkownik marecki edytował ten post 07 grudzień 2011 - 13:21

[mig]

wszystko byście tu zamykali.....

[web]

wszystko byście tu zamykali.....

a kto będzie pilnował, jak My pójdziemy opić ten consensus?

[Mitek]

Cześć
Juz w poście 19 napisałem:
"...Wszystko to naturalne zachowania zawodników wynikające z reakcji na teren...."
później pisał Andrzej, Marecki, Web, że o kilku postach Deczka z ponizszym na czele nie wspomnę:

Jak dla mnie to dwie różne techniki.

a ja (z całą powagą) widzę tego samego kierowcę dostosowującego styl prowadzenia do rodzaju drogi i aktualnie panujących na niej warunków i co chwalebne wszystko przy zachowaniu wymaganej trzeźwosci

Dotego dodam posty Pytka z poczatku tematu a Ty Adrianie swoje.
Dla mnie temat do zamknięcia bo więcej bez lania wody o niczym sie napisać po prostu nie da.
Pozdrawiam serdecznie

[rossignol]

Web Korekta następuję wtedy jak widzi, że zamiast pod bramką wjedzie prostą w nią.
Mam nadzieję, że jasno wytłumaczyłam, brakuje mi gestykulacji

Zgodził bym się z Tobą. Tylko chyba (z naciskiem na chyba) niemożliwe jest by Tedy w 20 bramek źle wjechał.

Jak chcecie to możemy zamknąć temat ale nie widzę tu kłótni a temat jak najbardziej narciarski a nie o reklamach.
Może jeszcze ktoś będzie miał jakieś uwagi.

[rossignol]

Mitek dobra jak chcecie to zamykajmy temat. Co ja tam wiem? Proszę zamknąć temat.

Wszystkim dziękuję za miłe wypowiedzi i poświęcony czas.

[Pit]

Adrianie, nie będzie w tym temacie nic zamykane. Nie martw się i pisz.

[web]

Web Korekta następuję wtedy jak widzi, że zamiast pod bramką wjedzie prostą w nią.
Mam nadzieję, że jasno wytłumaczyłam, brakuje mi gestykulacji

Zgodził bym się z Tobą. Tylko chyba (z naciskiem na chyba) niemożliwe jest by Tedy w 20 bramek źle wjechał.

Jak chcecie to możemy zamknąć temat ale nie widzę tu kłótni a temat jak najbardziej narciarski a nie o reklamach.
Może jeszcze ktoś będzie miał jakieś uwagi.

Web Korekta następuję wtedy jak widzi, że zamiast pod bramką wjedzie prostą w nią.
Mam nadzieję, że jasno wytłumaczyłam, brakuje mi gestykulacji

Zgodził bym się z Tobą. Tylko chyba (z naciskiem na chyba) niemożliwe jest by Tedy w 20 bramek źle wjechał.

to nie jest tak, że źle wjechał. Pewnie wiesz, że slalom się ogląda zjeżdżając po nim ześlizgiem, ale nie ćwiczy się na nim 30 razy, aby dopracować perfekcyjny przejazd każdej bramki. W końcu wygrywa ten, który popełnił najmniej błędów. Przy nartach karwingowych, które natychmiast wchodzą na krawędź i w skręt, korekta zdarza się częściej właśnie na stromym, twardym stoku i przy podkręconych bramkach.
Znajdź filmik na którym zawodnicy robią to samo na otwartych bramkach i "płaskim" kawałku trasy

[rossignol]

Web szukam intensywnie ale zobaczyłem ten szczegół dopiero teraz na SG w Birwer Crick. Jak tylko coś znajdę to wstawię.


ps. Dziękuję

ps2 nie upieram się że mam rację

ps3 tak mnie to zaintrygowało bo jestem wzrokowcem

Użytkownik Adrian edytował ten post 07 grudzień 2011 - 15:08

[o_andrzej]

Adrian, naprawde radze Ci poczytac Ron Lemastera lub Stanislawskiego "Narty2". Stanislawski pisze to samo co LeMaster, do tego lepiej tlumaczy unikajac lapsusow typu "przeciwrotacja". Prawdopodobnie zrodlo jest to samo. Jak dla mnie nie ma sensu dyskusja o technikach jazdy, zwlaszcza zawodniczych, bez przeczytania i zrozumienia! elementow ww. ksiazek. Sam zobaczysz. Przed lektura tez meczyly mnie rozne szczegoly dotyczace techniki jazdy, dyskutowalem na kilku forach, ba, nawet sie wyklocalem o to i owo. Studiowalem filmiki z youcanski, analizowalem. Teraz nie musze, bo wydaje mi sie, ze wszystko juz rozumiem. W duzym stopniu dzieki owym ksiazkom. Przy czym nie wystarczy je przeczytac. Trzeba poszczegolne tresci dobrze przemyslec, niektore nie sa wcale oczywiste.

Dobra, dopuszcze sie przestepstwa i wrzuce kilka fragmentow ze Stanislawskiego lub LeMastera, ale dopiero z domu. Przy okazji sprawde jak dziala makro w mojej nowej lustrzance.

Użytkownik o_andrzej edytował ten post 07 grudzień 2011 - 15:39