25 odpowiedzi w tym temacie

[Pit]

więc nie najeździły się dużo

wiesz że narty nie muszą jeździć długo by były zajechane, szczególnie przez osoby które to umieją robić

ps, który to sezon?

[Talent]

Bodajże 07 ale rpzez ostatnie 1.5 roku jak skończyłem startować stoją posmarowane w piwnicy i nic się z nimi nie dzieje Narty naprawdę są w dobrym stanie, na każdy trening były smarowane, ślizg beż żadnej rysy, z jescze dobrą oryginalną strukturą, krawędzie nie widziały grama rdzy, narty po każdej jeździe wycierane były do sucha. Ostrzone tylko ręcznie, na 88 stopni, spody na 0.5 stopnia. Pozdrawiam i chętnych prosze o kontakt najlpeiej telefoniczny 510 702 516

Pit, co masz na myśli mówiąć "przez osoby które to umieją robić" ? wiadomo że jeśli ktoś dorwie narty i zacznie na nich jezdzić po kamieniach itp, nie będzie ich smarował, wycierał krawędzi, to po pilku jazdach to będą heble ale jak ktoś dba o narty to przez samą jazdę de facto nic się z nimi nie dzieje

[Pit]

przez osoby które to umieją robić

chodzi mi o to że czasami bardziej warto kupić narty od amatora niż od zawodowca który na nich trenował na pełnych obrotach.
Trening profesjonalnego narciarza potrafi dać narcie w tyłek i ją załatwić po dwóch, trzech zjazdach.....narta podczas takiej jazdy jest kilkukrotnie bardziej eksploatowana niż podczas amatorskiego ześlizgiwania się. Oczywiście nie mówię że tak jest w tym wypadku.

[deczko inny]

Trening profesjonalnego narciarza potrafi dać narcie w tyłek i ją załatwić po dwóch, trzech zjazdach.....

ajtam, ajtam...
Kilka lat temu w Austrii jeździłem na SG podobnej długości (od młodej dzieweczki, juniorki ).
Dla mnie fajne, choć wymagające .... odpowiedniej prędkości. Dla jeżdżących skrętem krótkim, średnim i tym podobnym mogą być deczko kłopotliwe. Dla jeżdżących każdą techniką to normalne (choć lepsze od długościowych odpowiedników z lat przedkarwingowych) narty.
Jakbym miał kasę i czerwoną szmatkę do transportu tobym se je kupił.

[rossignol]

A jak z ceną? Podlega negocjacji?

[Talent]

Zapraszam na PW albo na telefon najlepiej 510 702 516 to możemy coś ponegocjować ale niedużo.

Pit: generalnie zawodnicy nie dostają przeceiż nowych nart na 2-3 zjazdy... nawet jak jedziesz szybko sg to tej narcie się nic nie dzieje. A to że ona się w skecie wygina, idzie na nia duży nacisk, to przeceiż ona jest do tego przystosowana, po to ma taką a nie inna konstrukcje, porządny rdzeń, mega twarde krawędzie, zeby jej się nic nie działo Jaki byłby sens produkować narty wytrzymujące 3 zjazdy ?

[Talent]

A na nartach na prawde można zapier.... generalnie można puścić się na wprost z jakiejs sciany i nic im nie jest, żadnego myszkowania, stabilne, można poczuć prawdziwą prędkość Jak ktoś potrafi to też można eleganckie długie supergigantowe łuki wycinać Jednym słowem polecam

[Mitek]

Cześć

przez osoby które to umieją robić

chodzi mi o to że czasami bardziej warto kupić narty od amatora niż od zawodowca który na nich trenował na pełnych obrotach.
Trening profesjonalnego narciarza potrafi dać narcie w tyłek i ją załatwić po dwóch, trzech zjazdach.....narta podczas takiej jazdy jest kilkukrotnie bardziej eksploatowana niż podczas amatorskiego ześlizgiwania się. Oczywiście nie mówię że tak jest w tym wypadku.

Bzdura totalna.
Jest wręcz przeciwnie!!!
Pozdrawiam serdecznie

Użytkownik Mitek edytował ten post 20 listopad 2011 - 23:29

[Talent]

popieram mitka Narty od zawodnika zawsze beda lepsze od jakiegoś kapelucha który cały czas się ślizga ostrzy je raz na ruski rok i smaruje też raz na ruski rok

[Mitek]

Cześć

popieram mitka Narty od zawodnika zawsze beda lepsze od jakiegoś kapelucha który cały czas się ślizga ostrzy je raz na ruski rok i smaruje też raz na ruski rok

Dokladnie. Dbalośc o sprzęt - wynikająca chociażby z konieczności - to jedno. Drugie to świadomość tego co się z nartą dzieje, realnie dośc krótki cykl życia takiej narty - szybko wymienia się na nowe, łatwość oceny zużycia oraz inna chrakterystyka zuzycia wynikając z prawidlowego użytkowania. Wielokrotnie kupowałem narty pozawodnikach i NIGDY nie była to narta zła. Jeżli takowa się zdarzała to sprzedający mówił: sam zobacz ta już ma lekko dość, malo krawędzi, slizgu itd. Znając się na nartach, traktują Cie podobnie bo pewne rzeczy sa oczywiste i nikt nie próbuje wciskać kitu jak chociażby na znanym portalu aukcyjnym gdzie na porządku dziennym jest wciskanie deski po wyporzyczalni jako prawie nowej itd.

Pozdro serdeczne

[J@n]

jakiegoś kapelucha

co rozumiesz pod pojęciem "kapelucha" ?
uważam że sprzedawanie takich nart amatorom
powinno być zabronione tak jak sprzedaż broni cywilom
na amatorskim stoku w Białce może uszkodzić siebie i innych

[Pit]

Jest wręcz przeciwnie!!!

Bzdura kompletna.
Pozdrawiam serdecznie.
ps.
Wolę kupić nartę od kapelucha który raz zjechał, niż od zawodnika który dzień trenował. Chodzi mi oczywiście o sam fakt, natomiast nie oceniam nart które sprzedajesz.

[Mitek]

Cześć

Jest wręcz przeciwnie!!!

Bzdura kompletna.
Pozdrawiam serdecznie.
ps.
Wolę kupić nartę od kapelucha który raz zjechał, niż od zawodnika który dzień trenował. Chodzi mi oczywiście o sam fakt, natomiast nie oceniam nart które sprzedajesz.

To, że Ty wolisz to nie znaczy, że masz rację. Jakie masz argumenty? Jakie elementy i parametry narty ulegaja zuzyciu/zmianie podczas jazdy zawodniczej i jak to się ma do jazdy "kapelucha".
Bardzo prosze o konkrety.
Pozdrawiam

[Jack]

Zawodowiec bedzie chial miec zawsze ostre krawedzie. Czyli wiaze sie to z ich czestym ostrzeniem.
Kazde ostrzenie - mniej krawedzi, mniej slizgu, wieksze zuzycie krawedzi, slizgow...

Kapeluch naostrzy narte moze raz na sezon, o ile wogole.
Z drugiej strony on tez slizgu nie posmaruje bedzie jezdzil bez smarow.
Watpliwe by krawedzie osuszyl po jezdzie, czy zadbal o wlasciwe przechowywanie nart.
Narta bedzie zaniedbana z czasem.

O uzyciu rdzenia i sprezystosci trudno mowic, bez odniesienia sie do konkretynch modeli, bo konstrukcje sa roznei to ma spore znaczenie co w srodku narty jest.

Wg mnie jesli juz kupowac uzywane to najlpiej kupic narty od takich entuzjastwo jak tutaj.
Czytaja o tym jak dbac o narty, szanuja je, recznie serwisuja i po byle czym nie jezdza.
No ale to moja opinia

[Narciarz]

Szanujący się zawodnik będzie narty ostrzyć codziennie a amator raz na sezon.
Krawędź krawędzią ale należy pamiętać, że najgorsze jest to czego nie widzimy we wnętrzu narty.
Zawsze należy pamiętać, że narta może być złamana a na zewnątrz nic nie widać.

Użytkownik Narciarz edytował ten post 21 listopad 2011 - 13:42

[rossignol]

Cześć
To, że Ty wolisz to nie znaczy, że masz rację. Jakie masz argumenty? Jakie elementy i parametry narty ulegaja zuzyciu/zmianie podczas jazdy zawodniczej i jak to się ma do jazdy "kapelucha".
Bardzo prosze o konkrety.
Pozdrawiam

Mitku wydaje mi się że Pit wyraźnie to napisał o co mu chodzi :

Wolę kupić nartę od amatora który raz zjechał, niż od zawodnika który dzień trenował.

Przecież wiadomo że jak Ty pojeździsz 8 godzin intensywnie to zużyjesz więcej narty niż ja który zjedzie 2-3 razy, postoi z godzinkę.

Sumując Ty użyjesz dziennie nartę 6 godzin - ja 1 godzinę.
Wydaje mi się że Pit tylko to miał na myśli.

Ja jeszcze z doświadczenia dodam że narty eksploatowane przez zawodnika zużywają się szybciej choćby z racji większych przeciążeń, dłuższych skoków, itd,itd.


Chociaż i Twoja argumentacja nie jest pozbawiona logiki :

Drugie to świadomość tego co się z nartą dzieje, realnie dośc krótki cykl życia takiej narty - szybko wymienia się na nowe, łatwość oceny zużycia oraz inna chrakterystyka zuzycia wynikając z prawidlowego użytkowania.

[keri71]

Siemka

Z doświadczenia wiem że narty zawodników zużywają się znacznie szybciej niż takiego jak ja to mówię turysty. Zawodnik trenuje na nartach a nie jeździ rekreacyjnie, to tak jak z samochodem sportowym, auta do rajdów raz że są inaczej przygotowywane a dwa mają krótszą żywotność i narty również.
Wracając do pytania, to bez apelacyjnie kupiłbym narty używane, mało tego ja po prostu ostatnio kupiłem narty używane i to przez neta w sklepie z nartami używanymi. Nie wiem czy jeździł na nich jakiś turysta czy zawodowiec, ale dostałem je w super stanie. Jak ktoś chce popatrzeć to tu można zobaczyć sport2002.pl

[web]

czy ktoś widział kiedyś kapelucha, który by jeździł na narcie zawodniczej?
ja nie, więc co tutaj porównujecie?

[rossignol]

Siemka
, ale dostałem je w super stanie. Jak ktoś chce popatrzeć to tu można zobaczyć sport2602.p

Ciemka. Nie wiem jakie narty tam kupiłeś ale ściemniać umiesz.

[J@n]

witaj siemka, niestety pod tym linkiem nie widać Twoich nart, najlepiej wklej zdjęcie

Jak ktoś chce popatrzeć to tu można zobaczyć