Skocz do zawartości


Zdjęcie

Pogromcy mitów odc. 3


  • Nie możesz napisać tematu
  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
41 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Krótsza czy dłuższa do nauki? (11 użytkowników oddało głos)

Uczyć się lepiej na narcie

  1. Krótszej (8 głosów [72.73%])

    Procent z głosów: 72.73%

  2. Dłuższej (3 głosów [27.27%])

    Procent z głosów: 27.27%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#1 deczko inny

deczko inny
  • Użytkownik
  • 1860 postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:czarna d...ziura

Napisano 11 marzec 2011 - 17:13

Przeczytałem na forum taką "dyskusję"

....potrzebuję narty 165 cm, do trenowania skrętów.

nie rób z siebie idioty, czy to jakiś marketingowy chwyt? Do "trenowania skretów" może być każda.


W związku z powyższym ośmielam się zapytać czy łatwiej i bezpieczniej można nauczyć się skrętu karwingowego (o inny nie pytam bo to pestka) na narcie 180cm. o promieniu 20 m. czy może na narcie 160 o r. 12m
Krótsza, bardziej taliowana narta = łatwiejsza nauka? Prawda czy fałsz?
  • 2

#2 pytek45

pytek45
  • Użytkownik
  • 2358 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Texas Ranger
  • Ulubiony stok:21 Bardonecchia

Napisano 11 marzec 2011 - 17:59

Zawsze jest latwiej na krotszej ale nie szedlbym radykalnie po promien 11m.Z kolei 20m to tez nienajlepszy pomysl.Cos po srodku byloby najlepsze.
  • 2
So many angles,so many lines.
Dołączona grafika

#3 deczko inny

deczko inny
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 1860 postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:czarna d...ziura

Napisano 17 marzec 2011 - 15:33

Wielki smutek mnie dopadł, albowiem NIKT (poza Pytkiem) nie chce mi wyjaśnić na jakiej narcie i dlaczego powinno się trenować skręty na krawędzi. Co jest? Boykot di czy brak wiedzy? Rozumiem, że temat kosmicznych komórek, czy kosmicznego kopa może być za bardzo skomplikowany, ale na jakich nartach się uczyć? No nie......Dołączona grafika
  • 2

#4 bacteria

bacteria
  • Użytkownik
  • 741 postów
  • Płeć:Kobieta
  • Narty:Lusti PCT 2014/2015
  • Imię :Justyna

Napisano 17 marzec 2011 - 16:06

Najlepiej jazdy na krawędzi uczyć się na narcie karwingowej, bo ona sama skręca :hysterical:

Aha i bardzo podoba mi się fragment "nie rób z siebie idioty". Pytanie kto z kogo tego idiotę w tym wypadku robi.

Użytkownik bacteria edytował ten post 17 marzec 2011 - 16:08

  • 1

#5 marecki

marecki
  • Użytkownik
  • 1055 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Imię :Marecki
  • Ulubiony stok:Blisko Domu

Napisano 17 marzec 2011 - 16:18

bacteria, D_I to "stary" figlarz jest, ale jak mnie zna ( moje upodobania ) to zrozumie moją odpowiedź - OCZYWIŚCIE ŻE NA KERWINGOWO DŁUŻSZEJ :thumbsup:



Pozdrawiam

Użytkownik marecki edytował ten post 17 marzec 2011 - 16:40

  • 2

#6 deczko inny

deczko inny
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 1860 postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:czarna d...ziura

Napisano 17 marzec 2011 - 19:46

To ja Ci Marku wyjaśnię dlaczego i gdzie powstał ten temat z idiotą w tle, ano powstał w Szczyrku 6 marca. O mały włos nie powstał przy Twoim udziale, niestety nie doczekaliśmy się na Ciebie pod Golgotą mimo słanych w Twoim kierunku zaproszeń:fak:
Jak może wiesz Pit jeździ na dynastarach 178 i wcale mu to nie przeszkadza. Nie przeszkadza mu to ani na Golgocie, ani na Bienkuli. Zaczęło mu to przeszkadzać dopiero na niebieskiej z Małego Skrzycznego kiedy postanowiliśmy "potrenować skręty" na krawedzi, a raczej powbijać do głowy prawidłową pozycję do prawidłowego skrętu. Tylko że Piotrek musiał to wszystko czynić ze względu na rodzaj narty na dużo większej prędkości, a że zwiększanie prędkości w ćwiczeniu pozycji w skręcie na krawędzi (PRAWIDŁOWEJ POZYCJI W PRAWIDŁOWYM SKRĘCIE) nie jest najlepszym pomysłem, powiedziałem mu: Piotrek, przydały by ci się jeszcze jedne nartki, takie na których mógłbyś spokojnie bez spidu i napinania, na takich jak ta dwójka trasach ćwiczyć pozycję odróżniającą cię od większości przejeżdżających obok narciarzy. Natomiast dowiaduję się że śmiało mogłem zalecić mu SG 200 r 40 bo przecież narta to tylko narta i jak się chce to na wszystkim można się nauczyć. Oczywiście, że można się nauczyć, tylko czego, bo chyba nie nowoczesnej jazdy na nartach.
Podkreślam, że nie pytałem na jakich nartach dobrze się jeździ starym wyjadaczom tylko na jakich lepiej trenować prawidłową pozycję do nowoczesnego skręcania. Dłuższych czy krótszych?;)
  • 2

#7 30BB

30BB
  • Użytkownik
  • 154 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Kneissl RED STAR
  • Imię :Jakubek
  • Ulubiony stok:SZCZYRK
  • Właściciel:Hot-Sport

Napisano 17 marzec 2011 - 19:55

To ja Ci Marku wyjaśnię dlaczego i gdzie powstał ten temat z idiotą w tle, ano powstał w Szczyrku 6 marca. O mały włos nie powstał przy Twoim udziale, niestety nie doczekaliśmy się na Ciebie pod Golgotą mimo słanych w Twoim kierunku zaproszeń:fak:
Jak może wiesz Pit jeździ na dynastarach 178 i wcale mu to nie przeszkadza. Nie przeszkadza mu to ani na Golgocie, ani na Bienkuli. Zaczęło mu to przeszkadzać dopiero na niebieskiej z Małego Skrzycznego kiedy postanowiliśmy "potrenować skręty" na krawedzi, a raczej powbijać do głowy prawidłową pozycję do prawidłowego skrętu. Tylko że Piotrek musiał to wszystko czynić ze względu na rodzaj narty na dużo większej prędkości, a że zwiększanie prędkości w ćwiczeniu pozycji w skręcie na krawędzi (PRAWIDŁOWEJ POZYCJI W PRAWIDŁOWYM SKRĘCIE) nie jest najlepszym pomysłem, powiedziałem mu: Piotrek, przydały by ci się jeszcze jedne nartki, takie na których mógłbyś spokojnie bez spidu i napinania, na takich jak ta dwójka trasach ćwiczyć pozycję odróżniającą cię od większości przejeżdżających obok narciarzy. Natomiast dowiaduję się że śmiało mogłem zalecić mu SG 200 r 40 bo przecież narta to tylko narta i jak się chce to na wszystkim można się nauczyć. Oczywiście, że można się nauczyć, tylko czego, bo chyba nie nowoczesnej jazdy na nartach.
Podkreślam, że nie pytałem na jakich nartach dobrze się jeździ starym wyjadaczom tylko na jakich lepiej trenować prawidłową pozycję do nowoczesnego skręcania. Dłuższych czy krótszych?;)


Przeskakując z Atomic SX 10 170cm promień 15 a mając teraz na nogach slalomkę 160 promień 12,5 łatwość wejścia w skręt przepaść.
  • 1

#8 bocian74

bocian74
  • Użytkownik
  • 370 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Rybnik
  • Imię :Marcin

Napisano 17 marzec 2011 - 19:55

Podkreślam, że nie pytałem na jakich nartach dobrze się jeździ starym wyjadaczom tylko na jakich lepiej trenować prawidłową pozycję do nowoczesnego skręcania. Dłuższych czy krótszych?;)


W zasadzie obojętne. Na dłuższych po prostu potrzeba większej prędkości i więcej miejsca. A jeśli kogoś przeraża ta prędkość, to może jednak powinien poćwiczyć jeszcze inne techniki?
Jeśli dorzucimy za to ograniczenia terenowe (wąskie trasy), to odpowiedź już będzie inna. Oczywiście wtedy lepsza do nauki będzie narta bardziej taliowana, ale niekoniecznie od razu trzeba ją kupować- można wypożyczyć na jeden dzień.
A długość? Niech będzie dobrze dobrana do parametrów narciarza i rodzaju narty. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem skracania narty w celu pseudo ułatwienia.
Pozdr
Marcin
  • 1

#9 o_andrzej

o_andrzej
  • Użytkownik
  • 4192 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 17 marzec 2011 - 20:24

W związku z powyższym ośmielam się zapytać czy łatwiej i bezpieczniej można nauczyć się skrętu karwingowego (o inny nie pytam bo to pestka) na narcie 180cm. o promieniu 20 m. czy może na narcie 160 o r. 12m
Krótsza, bardziej taliowana narta = łatwiejsza nauka? Prawda czy fałsz?


Na to pytanie powinien odpowiedziec czynny instruktor, a najlepiej kilku czynnych instruktorow narciarstwa. Dlaczego kilku? Bo fachowcy instruktorzy roznia sie czesto zasadniczo w opiniach. Ja moge (poniewaz sie dopraszasz) odpowiedziec bazujac na obserwacjach, informacjach przeczytach, glownie w necie i wlasnym rozeznaniu czyli nosie. Zdecydowanie zalecalbym do nauki skretu karwingowego narte stosunkowo krotka o malym promieniu, rzedu 11-13 m. Sadze, ze proces nauki skretu na krawedzi na takiej narcie zachodzi szybko. Potem mozna go cyzelowac na narcie dluzszej o wiekszym promieniu skretu.

Doswiadczen mam malo. Wlasne, jako stary narciarz doslownie i w przenosni, sa malo interesujace. Ciekawsze sa te dotyczace corki i jej kolezanek. Jako 16-latka uczyla sie na "polkarwingach". Jezdzila juz dobrze, ale o zadnym karwingu mowy byc nie moglo. Majac bodajze 19 lat dostala pare krotkich Atomic SL9 (155 cm , 11m). Zlapala skret karwingowy po kilku zjazdach w Kasinie. Teraz zaczyna wspominac o nartach nieco dluzszych. Podobna historia dotyczy jej kolezanki, ktorej doradzilem zmiane nart na krotkie o malym promieniu. Zlapala karwing po kilku zjazdach. Co znaczy mlodosc.

Powyzsze bynajmniej nie dotyczy mojej zony. Wciaz mlodej i pieknej, ale nieco starszej od wlasnej corki. :) Zona dostala ode mnie Fischer Race SC (155 cm, 12 m). I co? Jezdzi dobrze, pewnie, nawet szybciej ostatnio (o zgrozo, czasem musi na mnie czekac na stoku, wstyd prawdziwy), ale karwingu w jej jezdzie niewiele. Troche probowalem to zmienic, ale sie szybko poddalem. W koncu, nie kazdy musi jezdzic karwingiem. Bo wlasciwie to po co? :)
  • 3

#10 deczko inny

deczko inny
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 1860 postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:czarna d...ziura

Napisano 17 marzec 2011 - 22:05

Przeskakując z Atomic SX 10 170cm promień 15 a mając teraz na nogach slalomkę 160 promień 12,5 łatwość wejścia w skręt przepaść.


a może to tylko złudzenie optyczne :hysterical: Swoją drogą pamiętam jak Cię nie mogłem dogonić, a tylko 10 cm. różnicy było.

W zasadzie obojętne. Na dłuższych po prostu potrzeba większej prędkości i więcej miejsca. A jeśli kogoś przeraża ta prędkość, to może jednak powinien poćwiczyć jeszcze inne techniki?


No właśnie. Po co Piotrek ma się napędzać w trakcie trenowania pozycji w skręcie. Do tego wymyślono narty wolniejsze o mniejszym promieniu. Na prędkości przyjdzie czas za jakiś czas, mam nadzieję, że nie długi.;)

Zdecydowanie zalecalbym do nauki skretu karwingowego narte stosunkowo krotka o malym promieniu, rzedu 11-13 m. Sadze, ze proces nauki skretu na krawedzi na takiej narcie zachodzi szybko. Potem mozna go cyzelowac na narcie dluzszej o wiekszym promieniu skretu.


Jezu! Łza mi się zakęciła :D bo myślałem, że sam się ostałem na tym świecie :P a tu ci takie niespodzianki wieczorową porą. Jednak nie jestem do końca zidiociały :uklon2: :yahoo:
  • 1

#11 Mitek

Mitek

    zwykły narciarz

  • Użytkownik
  • 5126 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa
  • Imię :Mitek

Napisano 17 marzec 2011 - 23:36

Cześć
Pytanie uczyć czy nauczyć - na zawsze mechaniki skrętu.
Na krótkiej narcie można oszukac technikę - przykłądem jest film z dziewczyna w kolorowych spodniach, ktra oszukuję technike w jednym skręcie po prostu wysuwając bardziej nartę.
Na krótkiej narcie można komuś pokazać odczucia, w szybki sposób soprowadzić do śladu dwóch kreseczek ale trzeba bardzo pilnowac techniki bo na stromszym czy na dłuższej sie posypie.
Pozdro
  • 1

#12 bocian74

bocian74
  • Użytkownik
  • 370 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Rybnik
  • Imię :Marcin

Napisano 18 marzec 2011 - 08:54

No właśnie. Po co Piotrek ma się napędzać w trakcie trenowania pozycji w skręcie. Do tego wymyślono narty wolniejsze o mniejszym promieniu. Na prędkości przyjdzie czas za jakiś czas, mam nadzieję, że nie długi.;)


Żeby jeszcze doprecyzować- napisałem że faktycznie przy ograniczeniach terenowych można rozpocząć naukę na nartach krótszych i mocno taliowanych, Ale potem- takie jest moje zdanie- jak najszybciej wrócić na nartę docelową.
A co daje nam szybkość? Większą stabilność przede wszystkim. No i narta dłuższa i mniej taliowana jest mniej wrażliwa na błędy narciarza i rożne niespodzianki terenowe.
Pozdr
Marcin
  • 0

#13 deczko inny

deczko inny
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 1860 postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:czarna d...ziura

Napisano 18 marzec 2011 - 10:11

Na krótkiej narcie można oszukac technikę - przykłądem jest film z dziewczyna w kolorowych spodniach, ktra oszukuję technike w jednym skręcie po prostu wysuwając bardziej nartę.


Dziewczyna w kolorowych spodniach ma jedną (raczej nienormalną w dzisiejszych czasach) cechę. Zjedzie z każdej górki o każdym nachyleniu na każdej narcie dowolnym, dostosowanym do sytuacji skrętem, z zachowaniem (w większości przypadków) poprawnej, niedostępnej większości narciarzy pozycji.
choć czasem

oszukuję technike w jednym skręcie po prostu wysuwając bardziej nartę.


tylko że raczej nie rozmawiamy o jeździe figurowej na lodzie, a o dyscyplinie która składa się z serii skrętów wykonanych na zmiennej trasie z punktu A do B najlepiej z zachowaniem poprawnej pozycji, która czasem może zostać z jakiegoś powodu zachwiana po to żeby za moment była znowu prawidłowa i znowu wychodzi rodzaj narty zastosowany do nauki + świadomość czego się uczy.

Na to pytanie powinien odpowiedziec czynny instruktor, a najlepiej kilku czynnych instruktorow narciarstwa. Dlaczego kilku? Bo fachowcy instruktorzy roznia sie czesto zasadniczo w opiniach.


No właśnie :zeby: Przypomniała mi się sytuacja jak wyczynowy, czyli taki zajmujący się szkoleniem narciarzy klubowych trener powiedział mi kilka lat temu w Alpach: ty, obserwowaliśmy dziś dziewczynę w kolorowych spodniach i jesteśmy pod wrażeniem jej jazdy :lol:
I komu tu wierzyć? Forumowiczowi preferującemu porządną, aczkolwiek zatrzymaną dość dawno temu w czasie technikę jazdy,
że zacytuję z bólem serca:
:eek:

Na krótkiej narcie można komuś pokazać odczucia, w szybki sposób soprowadzić do śladu dwóch kreseczek ale trzeba bardzo pilnowac techniki bo na stromszym czy na dłuższej sie posypie.


czy byłemu zawodnikowi (takiemu co zaczynał na 210, a kończył na 165-190), obecnie trenerowi pracującemu na śniegu przez jakieś siedem miesięcy w roku.
Jest jednak jeszcze sporo do poprawy wiec prace trwają i w samozachwyt nikt nie wpada.
W zasadzie temat trochę zboczył, ale w sumie czy na pewno? :zeby:
  • 1

#14 Mitek

Mitek

    zwykły narciarz

  • Użytkownik
  • 5126 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa
  • Imię :Mitek

Napisano 18 marzec 2011 - 10:56

Cześć


Na krótkiej narcie można oszukac technikę - przykłądem jest film z dziewczyna w kolorowych spodniach, ktra oszukuję technike w jednym skręcie po prostu wysuwając bardziej nartę.


Dziewczyna w kolorowych spodniach ma jedną (raczej nienormalną w dzisiejszych czasach) cechę. Zjedzie z każdej górki o każdym nachyleniu na każdej narcie dowolnym, dostosowanym do sytuacji skrętem, z zachowaniem (w większości przypadków) poprawnej, niedostępnej większości narciarzy pozycji.
choć czasem

oszukuję technike w jednym skręcie po prostu wysuwając bardziej nartę.


tylko że raczej nie rozmawiamy o jeździe figurowej na lodzie, a o dyscyplinie która składa się z serii skrętów wykonanych na zmiennej trasie z punktu A do B najlepiej z zachowaniem poprawnej pozycji, która czasem może zostać z jakiegoś powodu zachwiana po to żeby za moment była znowu prawidłowa i znowu wychodzi rodzaj narty zastosowany do nauki + świadomość czego się uczy.

Na to pytanie powinien odpowiedziec czynny instruktor, a najlepiej kilku czynnych instruktorow narciarstwa. Dlaczego kilku? Bo fachowcy instruktorzy roznia sie czesto zasadniczo w opiniach.


No właśnie :zeby: Przypomniała mi się sytuacja jak wyczynowy, czyli taki zajmujący się szkoleniem narciarzy klubowych trener powiedział mi kilka lat temu w Alpach: ty, obserwowaliśmy dziś dziewczynę w kolorowych spodniach i jesteśmy pod wrażeniem jej jazdy :lol:
I komu tu wierzyć? Forumowiczowi preferującemu porządną, aczkolwiek zatrzymaną dość dawno temu w czasie technikę jazdy,
że zacytuję z bólem serca:
:eek:

Na krótkiej narcie można komuś pokazać odczucia, w szybki sposób soprowadzić do śladu dwóch kreseczek ale trzeba bardzo pilnowac techniki bo na stromszym czy na dłuższej sie posypie.


czy byłemu zawodnikowi (takiemu co zaczynał na 210, a kończył na 165-190), obecnie trenerowi pracującemu na śniegu przez jakieś siedem miesięcy w roku.
Jest jednak jeszcze sporo do poprawy wiec prace trwają i w samozachwyt nikt nie wpada.
W zasadzie temat trochę zboczył, ale w sumie czy na pewno? :zeby:

Mirek nie było moja intencją naruszanie świętości tylko stwierdzenie, że na krótkiej narcie znacznie łatwiej oszukac niż na dłuższej. Na filmie fajnie widać jak to robi osoba zorientowana bo tak jest po prostu wygodniej ale osoba niezorientowana może sie po prostu tak nauczyć a przeciez nie o to chodzi.
Nie było tu żadnych wycieczek osobistych i fajnie byłoby żeby tak zostało.
Pozdro

Użytkownik Mitek edytował ten post 18 marzec 2011 - 10:57

  • 0

#15 o_andrzej

o_andrzej
  • Użytkownik
  • 4192 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 18 marzec 2011 - 11:59

I komu tu wierzyć? Forumowiczowi preferującemu porządną, aczkolwiek zatrzymaną dość dawno temu w czasie technikę jazdy,
...

czy byłemu zawodnikowi (takiemu co zaczynał na 210, a kończył na 165-190), obecnie trenerowi pracującemu na śniegu przez jakieś siedem miesięcy w roku.


Jednemu i drugiemu. :) Jak wiesz w narciarstwie, jak i w zyciu, nie ma jednej absolutnej prawdy. Zawsze w takich przypadkach przypomina mi sie sytuacja w ekonomii. Jak wiadomo, z gruba rzecz biorac, istnieja dwa glowne nurty w ekonomii: liberalny, typu "niewidzialna reka rynku" i protekcjonistyczny z silnym wplywem panstwa. Oba maja swoich zagorzalych przeciwnikow i zwolennikow, a liczba laureatow Nobla z ekonomii znajdujaca sie w poszczegolnych obozach jest wyrownana.

Podobnie jest w narciarstwie wsrod ekspertow, nie mowiac o nas skromnych amatorach. I bardzo dobrze, ze istnieja taka roznorodnosc. Mamy w czym wybierac. :)
  • 0

#16 bacteria

bacteria
  • Użytkownik
  • 741 postów
  • Płeć:Kobieta
  • Narty:Lusti PCT 2014/2015
  • Imię :Justyna

Napisano 18 marzec 2011 - 12:49

Nikt z Was nie ma racji, bo spodnie to ja mam czarno-białe, a nie kolorowe :thumbsup:

A tak serio, to dzięki za wszelkie uwagi, bo z każdej można coś wyciągnąć :dziekuje:
Aczkolwiek nie wiedziałam, że jeżdżąc oszukuję :eek:
  • 0

#17 Mitek

Mitek

    zwykły narciarz

  • Użytkownik
  • 5126 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa
  • Imię :Mitek

Napisano 18 marzec 2011 - 12:57

Cześć

Nikt z Was nie ma racji, bo spodnie to ja mam czarno-białe, a nie kolorowe :thumbsup:

A tak serio, to dzięki za wszelkie uwagi, bo z każdej można coś wyciągnąć :dziekuje:
Aczkolwiek nie wiedziałam, że jeżdżąc oszukuję :eek:


He he oszukujesz bo umiesz. Myslę tu o cześciowym zastapieniu pochylenie kolan i bioder wysunięciem narty wewnętrznej. Narta wtedy automatycznie staje na krawędzi i wystarczy tylko kontrolować synchronizację. Sam tez tak często jeżdżę i stą ta uwaga.
Nadmierne wysuwanie wewnętrznej natomiast prowadzące do obracania bioder jest bardzo częstym błędem narciarzy uczących się skrętu ciętego. Na krótkiej narcie i nie stromym stoku to pracuje ale już na dluższej albo w trudniejszych warunkach następuje weryfikacja.
Nie chciałem Cię oceniać ani poprawiać czy coś radzić - dałem tylko przykład bo fajnie to na filmie widać - temat dotyczy nauczania pewnych podstaw a Ty już raczej ten etap masz za sobą.
Pozdrawiam serdecznie
  • 2

#18 pytek45

pytek45
  • Użytkownik
  • 2358 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Texas Ranger
  • Ulubiony stok:21 Bardonecchia

Napisano 18 marzec 2011 - 16:00

Wracajac do sedna.Jako techniczny laik podziele sie swoimi wywodami i bede wdzieczny za poprawienie mnie i sprowadzenie na dobra droge.Upieram sie mianowicie,ze narta o krotkim promieniu skretu i niezbyt dluga nie jest najlepszym pomyslem dla nauki skretu cietego.Andrzej wspomnial o swoich Paniach jak latwo zalapaly jazde na krawedzi na narcie o R=11.Ale Panie nie byly poczatkujace juz wiedzialy o co kaman.Pamietam swoje karwingowe poczatki i trudnosc ktora sprawialo mi uzyskanie odpowiedniego obciazenia nart,nabranie ufnosci w sile odsrodkowa(badz dosrodkowa jak kto woli) a tez juz troche lat jezdze.Wiec taki poczatkujacy,ktory mniemam ogarnal jako tako techniki pluzne i skret rownlegly bedzie mial z tym wieksze problemy a narta o krotszym promieniu inicjujaca skret i reagujaca na zmiane krawedzi dosyc szybko mu w tym nie pomoze.
Druga sprawa to nauka na plaskim przy malych predkosciach.Nie wiem czy najlepszym pomyslem jest wyginanie swoich kolan jadac powoli niebieska trasa z kolei na stromszych odcinkach poczatkujacy przewaznie prowadzi narte w zeslizg a to krotsza narta ulatwia.Technika "karwingowa" lubi predkosc,ktora jest naszym przyjacielem,wieksza predkosc rowna sie wieksza latwosc sterowania nartami.
I takie pytanie na koniec.Kiedy poczatkujacy jest gotow na nauke skretu cietego?Co musi miec opanowane i w jakim stopniu?
  • 2
So many angles,so many lines.
Dołączona grafika

#19 bacteria

bacteria
  • Użytkownik
  • 741 postów
  • Płeć:Kobieta
  • Narty:Lusti PCT 2014/2015
  • Imię :Justyna

Napisano 18 marzec 2011 - 16:40

Ciśnie mi się na usta jedna uwaga: rozmowa z początku tematu nie dotyczyła nauki jazdy na nartach, tylko TRENOWANIA skrętu. Tak więc pisanie na czym się powinno uczyć jest nie na temat. Ja nadal obstaję, że do TRENOWANIA pozycji czy skrętu lepsza jest narta krótsza (oczywiści odpowiednio krótka do wzrostu-żeby się zaraz tego ktoś nie czepił).

Jestem zwolennikiem teorii, że jadąc wolno niczego się nie nauczymy, bo do wykonania prawidłowego ciętego skrętu potrzebna jest prędkość. Ale różnica prędkości i siły jaką musimy włożyć jadąc na krótkiej lub na długiej narcie jest duża. Jadąc niebieską trasą, na narcie 160 cm (wzrostu mam 172) o promieniu 12 m mogę sobie spokojnie zastanawiać się nad prawidłowością skrętu i postawy, mogę dokręcać ten skręt głębiej lub szerzej. Jadąc tą samą niebieską trasą na narcie 180 cm o promieniu 20 m mogę się tylko zastanawiać kiedy nabiorę odpowiedniej prędkości do dociśnięcia skrętu, a jak już jej nabiorę to (w naszych warunkach) jestem już pod wyciągiem.

A z całym szacunkiem stok typu np. Golgota nie jest najlepszym miejscem do TRENOWANIA prawidłowego skrętu, bo wtedy właśnie powstaje ów wspaniały efekt szurania. A jest to najlepszy stok do jazy na narcie 180 cm.

Możliwe, że w całym tym swoim wywodzie nic mądrego nie napisałam, przedstawiłam jednak swój prywatny-osobisty pogląd na ten temat. Myślę również, że temat "na jakiej narcie powinno się uczyć jeździć" jest zupełnie osobnym problemem.
  • 5

#20 deczko inny

deczko inny
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 1860 postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:czarna d...ziura

Napisano 18 marzec 2011 - 17:20

Jak wiesz w narciarstwie, jak i w zyciu, nie ma jednej absolutnej prawdy.


Oczywiście że nie ma, ale powinno być dążenie do poprawnej jazdy w każdych warunkach terenowych z naciskiem na strome.
Mitek pisze:

Na krótkiej narcie można komuś pokazać odczucia, w szybki sposób soprowadzić do śladu dwóch kreseczek ale trzeba bardzo pilnowac techniki bo na stromszym czy na dłuższej sie posypie.


Odczucia można pokazać na przysłowiowej niebieskiej z M. Skrzycznego jednak kawałek niżej jest Bieńkula i chodzi o to żeby tą Bieńkulę przejechać jak Pan Bóg przykazał nowoczesnym skrętem na nowoczesnej narcie tak żeby nic się nie posypało. Sprawa nie jest łatwa więc trzeba trenować skręty na płaskim, a może kiedyś dojdzie się do etapu zostawienia dwóch może nie czystych, ale kreseczek na stoku o nachyleniu 35-40 stopni. Nie jest to łatwe, ale po kilku intensywnych latach trenowania i słuchania deczka całkiem do zrobienia o czym paru się pomału przekonuje.

Upieram sie mianowicie,ze narta o krotkim promieniu skretu i niezbyt dluga nie jest najlepszym pomyslem dla nauki skretu cietego.Andrzej wspomnial o swoich Paniach jak latwo zalapaly jazde na krawedzi na narcie o R=11.Ale Panie nie byly poczatkujace juz wiedzialy o co kaman.


No kurcze! Prezes! To Ty myślałeś, że chodzi o naukę typu: ...dzień dobry kursancie. To jest śnieg, to są narty a to górka na której zaraz będziemy się uczyli skretów karwingowych, nie tak ubieramy narty, tylko odwrotnie, zagiętym do przodu... ???

Kiedy poczatkujacy jest gotow na nauke skretu cietego?Co musi miec opanowane i w jakim stopniu?


Musi mieś opanowaną jazdę w stopniu podstawowym, wystarczającym do rozpoczęcia prób nauki na krawędzi, a te kanony nie zmieniły się od zawsze. na jutubie można znaleźć wiele kilkuminutowych filmików świetnie przedstawiających elementy nauki od pierwszego dnia do hohoho lat później.

Co do długości, promienia i prędkości ćwiczenia skrętów to zostawmy sobie ten problem na gdzieś tak 10 kwietnia :D
  • 2




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych