Skocz do zawartości


Zdjęcie

Narciarstwo dla zaawansowanych... Peszeka,


  • Nie możesz napisać tematu
  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
14 odpowiedzi w tym temacie

#1 o_andrzej

o_andrzej
  • Użytkownik
  • 4192 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 20 listopad 2010 - 20:40

Dokladnie to "Narciarstwo dla zaawansowanych, karwing, stromizny, muldy, puch". Autor Andrzej Peszek. Wlasnie taka... dostalem. Historia jej dostania jest krotka. Kilka tygodni temu przyszedl mail, w ktorym grzecznie zapytano mnie o adres domowy i zapowiedziano prezent. Skad to wyroznienie? Bo kiedys napisalem kilka uwag na temat innej ksiazki Andrzeja P. Mozne je zreszta znalezc w innym watku. I teraz autor przesyla, w formie nagrody za tamte moje uwagi, kolejne swoje ksiazki (procz wymienionej sa jeszcze dwie mniejsze dotyczace przygotowania do sezonu). Zapewne liczy tez na dalsze moje uwagi. I sie nie zawiedzie. :)

Ksiazke przegladnalem pobieznie. Podobnie jak poprzednio, bardzo pozytywne wrazenia. Mysle, ze pomimo roznicy pokolen jaka dzieli mnie z autorem ksiazki, mamy bardzo podobne przekonania i podejscie do techniki jazdy, sposobow jazdy, preferencji i samego amatorskiego narciarstwa zjazdowego. Napisze cos wiecej jak poczytam dokladniej. Szkoda ze pomimo poprzedniej sugestii, do ksiazki nie jest dolaczona plytka demostracyjna.
  • 2

#2 marecki

marecki
  • Użytkownik
  • 1055 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Imię :Marecki
  • Ulubiony stok:Blisko Domu

Napisano 21 listopad 2010 - 12:00

o_andrzej - a czy ta książka pojawiła się już w księgarniach?

Pozdrawiam Marek
  • 1

#3 kiedar

kiedar

    ..i..

  • Użytkownik
  • 1771 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 21 listopad 2010 - 12:04

Marku wymieniona przez Andrzeja książka jest dostępna - jutro w pracy sprawdzę dokładnie czy jest to najnowsze wydanie (z informacji które mam teraz to rok wydania 2010, stron 208 w twardej oprawie)

Andrzeju, czy to ta książka?


Użytkownik kiedar edytował ten post 21 listopad 2010 - 12:08

  • 2

#4 o_andrzej

o_andrzej
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 4192 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 21 listopad 2010 - 16:24

Andrzeju, czy to ta książka?


Tak, ta.
  • 2

#5 kiedar

kiedar

    ..i..

  • Użytkownik
  • 1771 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 24 listopad 2010 - 17:55

Właśnie mam wspomnianą przez Andrzeja książkę w ręce i tylko wymienię szybko to co książka owa zawiera - komentarz do książki jak obiecał zamieści Andrzej po przeczytaniu.

"Narciarstwo dla zaawansowanych, karwing ,stromizny, muldy, puch" podzielona jest na następujące części*:
- Terminy używane w książce
- Zaawansowana technika jazdy, a w niej omówiono:
- karwing
- stromizny
- muldy
- puch
- Przygotowanie do sezonu dla zaawansowanych, a tam:
- "nogi ze stali"
- równowaga
- skoczność
- ćwiczenia w domu
- Narty dla zaawansowanych (przegląd technologii i konstrukcji)
- Prawdy i mity o urazach narciarskich

Przeliczając na objętość książki, najwięcej miejsca w niej autor poświęcił sprawie przygotowania się do sezonu (72 strony z 204 całości). Treść książki uzupełniona jest dużą ilością zdjęć, co powinno pomóc np przy wykonywaniu zalecanych ćwiczeń.

Tyle ode mnie, czekamy teraz na opinię Andrzeja.

* pominięto w opisie 3 mało istotne rozdziały.
  • 2

#6 o_andrzej

o_andrzej
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 4192 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 24 listopad 2010 - 20:37

Tyle ode mnie, czekamy teraz na opinię Andrzeja.


Bardzo jestem zajety, glowe mam gdzie indziej. Ach te komputery. Napisze cos wiecej, ale pozniej. Ksiazke juz przepracowalem w niektorych fragmentach, zwlaszcza tych dotyczacych techniki jazdy. Mam mieszane uczucia. Na pewno warto ja miec i przegladnac, ale watpliowsci sie rodza. Czesc dotyczaca techniki jazdy dotyczy trudniejszych elementow narciarskich umiejetnosci. Pada tu wiele slusznych uwag, zalecen i sugestii, tyle ze niwiele z tego wynika. Nie jest to zaden kurs jazdy dla zaawansowanych albo sekwencja lekcji do odrobienia. Fachowiec nie skorzysta, bo wszystko to juz wie, uczacy sie ne do konca zrozumie. Zdecydowanie pomogla by plytka CD z demostracjami i odnosnikami w tekscie do prezentacji na plytce. Takie suche wywody, nawet poparte zdjeciami, nie wystarcza. Wystarczaly w poprzedniej ksiazce "Jak poprawic...", tutaj juz nie. Musi byc wsparcie filmikami. Tyle na razie.
  • 1

#7 agawawa

agawawa
  • Użytkownik
  • 6 postów

Napisano 24 listopad 2010 - 20:53

dla zainteresowanych fragmenty książki Narciarstwo dla zaawansowanych

Załączone pliki


Użytkownik kiedar edytował ten post 24 listopad 2010 - 22:20
Usunięcie linku do sklepu internetowego - książkę można kupić w wielu miejscach, sieciowych również.

  • 2

#8 o_andrzej

o_andrzej
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 4192 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 18 styczeń 2016 - 15:36

Niezla heca mi sie przydarzyla w zwiazku z ta ksiazka. Czekajac w duzym Auchan na robiaca zakupy zone, zaszedlem do polki z literatura narciarska. I tu moja uwage przykula owa ksiazka w tytule. Wzialem do reki, zaczalem przegladac, czytac (duze zakupy zony), doceniac jej fragmenty. Postanowilem ja kupic, ale po pewnych wahaniach (skapstwo Krakusa, cena ok. 60 zl) zdecydowalem, ze owszem, kupie, ale pozniej, po zastanowieniu sie. W domu, na spokojnie, zagladnalem do KN-u i z ogromnym zdziwienie spostrzeglem, ze ktos rozpoczal temat dotyczacy tej ksiazki i tym kims, przed 5-ciu laty bylem ja sam. Ba, po przeczytaniu wlasnego komentarza poszedlem do biblioteki i oczywiscie ksiazke, jak widac niezle zapomniana, znalazlem na swoim miejscu... Coz, smutna konstatacja - tak wlasnie wyglada starosc. ;)

 

Tym razem juz ksiazke przeczytalem i przemyslalem, przynajmniej jej fragmenty dotyczce techniki skretu, w koncu clue jazdy na nartach. Ksiazka przeznaczona jest, zgodnie z tytulem, dla zaawansowanych narciarzy, takich co to nie tylko dobrze jezdza, ale cos wiedza na temat teorii skretu na nartach, cokolwiek przez to rozumiemy. Bardzo przypadl mi do gustu pierwszy fragment "Uwagi ogolne". Widac ze autor, jak sie wydaje do niedawna "fanatyk" karwingu, poszedl po rozum do glowy i wprowadza cos, co nazywa pelnym instrumentarium techniki narciarskiej. Sklada sie ono z niezmiennie obowiazujacych elementow techniki klasycznej i nowych elementow, ktore przyniosly narty karwingowe. Swietnie pokrywa sie to z moim swiatopogladem narciarskim. Na szczescie nigdy mi karwingowo "nie odbilo". Ogolnie rzecz biorac, czysty karwing jest dobry na gladkich, niezbyt stromych stokach, wszedzie indziej, nie rezygnujac z pewnych elementow karwingu, musimy wlaczyc elementy klasyczne, takie jak rotacja nart w fazie przejscia, ew. odciazenie (NW albo kompensacyjne) i koncowy zeslizg.

 

Nastepna czesc poswiecona jest "czystemu" karwingowi. Temat dosc oklepany i znany, MSZ niezle pokazany i wytlumaczony.

 

Kolejny rozdzial poswiecono jezdzie po stromych zboczach z pelnym wykorzystaniem elementow klasycznych jak rotacja nart czy zeslizg. Nie pojawiaja sie pewne pojecia, takie jak antycypacja, moze szkoda, ale widac ja dobrze na demostrowanych zdjeciach. Autor wprowadza wylacznie odciazenie NW. Troche szkoda, bo dobrzy narciarze, nawet na stromym stosuja tez bardziej eleganckie odciazenie kompensacyjne (podciaganie nog do gory). Nie wiem dlaczego autor uzywa idiotycznie brzmiacego terminu " potezne miesnie ud i posladkow". Draznie mnie to slowo "potezne", ale to drobiazg.

 

Dalej jest o jezdzie po muldach. Bardzo sensowne wywody. Nie, nie jest to o jezdzeniu zawodniczym, czyli szybkich zwrotach z jazda po torze prostym, ale o czyms co jest dla nas amatorow osiagalne. Dobrze napisane i pokazane na zdjeciach.

 

Na koniec tej czesci jest o jezdzie w puchu. Niestety nie czuje sie znawca takiego jezdzenia i trudno mi ocenic ten fragmnet. Wydaje sie bardzo sensownie napisany. Reszta ksiazki poswiecona tematyce okolonarciarskiej, czyli przygotoowaniu do sezony, przeglad technologii nart, fragment o urazach na nartach, itp. Warto sie zapoznac.

 

Niezla ksiazka, warta swojej ceny. Nie dla kazdego. Brakuje CD z pokazami. Polecam bezinteresownie. :)


Użytkownik o_andrzej edytował ten post 18 styczeń 2016 - 15:38

  • 2

#9 jan koval

jan koval
  • Użytkownik
  • 3528 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 19 styczeń 2016 - 01:50

Niezla heca mi sie przydarzyla w zwiazku z ta ksiazka. Czekajac w duzym Auchan na robiaca zakupy zone, zaszedlem do polki z literatura narciarska. I tu moja uwage przykula owa ksiazka w tytule. Wzialem do reki, zaczalem przegladac, czytac (duze zakupy zony), doceniac jej fragmenty. Postanowilem ja kupic, ale po pewnych wahaniach (skapstwo Krakusa, cena ok. 60 zl) zdecydowalem, ze owszem, kupie, ale pozniej, po zastanowieniu sie. W domu, na spokojnie, zagladnalem do KN-u i z ogromnym zdziwienie spostrzeglem, ze ktos rozpoczal temat dotyczacy tej ksiazki i tym kims, przed 5-ciu laty bylem ja sam. Ba, po przeczytaniu wlasnego komentarza poszedlem do biblioteki i oczywiscie ksiazke, jak widac niezle zapomniana, znalazlem na swoim miejscu... Coz, smutna konstatacja - tak wlasnie wyglada starosc. ;)

 

Tym razem juz ksiazke przeczytalem i przemyslalem, przynajmniej jej fragmenty dotyczce techniki skretu, w koncu clue jazdy na nartach. Ksiazka przeznaczona jest, zgodnie z tytulem, dla zaawansowanych narciarzy, takich co to nie tylko dobrze jezdza, ale cos wiedza na temat teorii skretu na nartach, cokolwiek przez to rozumiemy. Bardzo przypadl mi do gustu pierwszy fragment "Uwagi ogolne". Widac ze autor, jak sie wydaje do niedawna "fanatyk" karwingu, poszedl po rozum do glowy i wprowadza cos, co nazywa pelnym instrumentarium techniki narciarskiej. Sklada sie ono z niezmiennie obowiazujacych elementow techniki klasycznej i nowych elementow, ktore przyniosly narty karwingowe. Swietnie pokrywa sie to z moim swiatopogladem narciarskim. Na szczescie nigdy mi karwingowo "nie odbilo". Ogolnie rzecz biorac, czysty karwing jest dobry na gladkich, niezbyt stromych stokach, wszedzie indziej, nie rezygnujac z pewnych elementow karwingu, musimy wlaczyc elementy klasyczne, takie jak rotacja nart w fazie przejscia, ew. odciazenie (NW albo kompensacyjne) i koncowy zeslizg.

 

Nastepna czesc poswiecona jest "czystemu" karwingowi. Temat dosc oklepany i znany, MSZ niezle pokazany i wytlumaczony.

 

Kolejny rozdzial poswiecono jezdzie po stromych zboczach z pelnym wykorzystaniem elementow klasycznych jak rotacja nart czy zeslizg. Nie pojawiaja sie pewne pojecia, takie jak antycypacja, moze szkoda, ale widac ja dobrze na demostrowanych zdjeciach. Autor wprowadza wylacznie odciazenie NW. Troche szkoda, bo dobrzy narciarze, nawet na stromym stosuja tez bardziej eleganckie odciazenie kompensacyjne (podciaganie nog do gory). Nie wiem dlaczego autor uzywa idiotycznie brzmiacego terminu " potezne miesnie ud i posladkow". Draznie mnie to slowo "potezne", ale to drobiazg.

 

Dalej jest o jezdzie po muldach. Bardzo sensowne wywody. Nie, nie jest to o jezdzeniu zawodniczym, czyli szybkich zwrotach z jazda po torze prostym, ale o czyms co jest dla nas amatorow osiagalne. Dobrze napisane i pokazane na zdjeciach.

 

Na koniec tej czesci jest o jezdzie w puchu. Niestety nie czuje sie znawca takiego jezdzenia i trudno mi ocenic ten fragmnet. Wydaje sie bardzo sensownie napisany. Reszta ksiazki poswiecona tematyce okolonarciarskiej, czyli przygotoowaniu do sezony, przeglad technologii nart, fragment o urazach na nartach, itp. Warto sie zapoznac.

 

Niezla ksiazka, warta swojej ceny. Nie dla kazdego. Brakuje CD z pokazami. Polecam bezinteresownie. :)

mozesz mi przeslac te czesc o puchu?na pewno skrytykuje :)


  • 0
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#10 o_andrzej

o_andrzej
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 4192 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 19 styczeń 2016 - 09:45


mozesz mi przeslac te czesc o puchu?na pewno skrytykuje

 

OK. Zeskanuje i podesle Ci namiar. Jak dla mnie ta czesc jest OK. Oto on: https://goo.gl/oMh6bI


Użytkownik o_andrzej edytował ten post 19 styczeń 2016 - 11:37

  • 1

#11 jan koval

jan koval
  • Użytkownik
  • 3528 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 20 styczeń 2016 - 02:43

 


mozesz mi przeslac te czesc o puchu?na pewno skrytykuje

 

OK. Zeskanuje i podesle Ci namiar. Jak dla mnie ta czesc jest OK. Oto on: https://goo.gl/oMh6bI

 

dziekuje!

no -i oczywiscie, obiecane  lanie:

 

!/ smarowanie wazniejsze w jezdzie w puchu - bzdura - tam nie wazne, jak szybko sie jedzie - universalny smar jest wiecej ni odpowiedni

 

2/ All Mtn skis jako  "trafione" dla puchu - oczywiscie, ze da sie na nich jezdzic, ale nie sa to narty na puch

 

3/ wiazania przesuniete bardziej do tylu w stos do jazdy na trasie - kolejna bzdura, nie wiem skad

 

4/ w puchu "nie przesadzac z dlugosci i twardoscia nart" - kolejna  bzdura - narta im dluzsza , tym lepsza/wyporniejsz/stabilniejsza w jezdzie poza trasa.. z twardoscia jest ronie - np Kuro (mam  195) jest stworzone do warunkow na Alasce - dlugie, GS-owe skrety w puchu to ich zywiol ( z nart pozatrasowym - Kuro jest najtwardsze). z kolei Volkl; Two - lubi puch, ale tez jest niesammowicie skretna w  puchu… i "mieksza"

 

5/"w puchu nalezy rece cofnac ( do tylu - maslo maslane)" - rob tak, a narty zaczna Cie wozic i stracisz nad nimi kontrole…..stalle do przodu - to jest to

 

6/ tworzenie "jednej platformy" z obu nart - zalecenie z ery olowkow………. w momencie wprowadzenia  nart rzeczywisice szerokich (130 pd butem) zalecenie platformy rzadko ma sens - takze plaskie prowadzenie  - na nowoczesnych nartach do puchu mozna wlasnie sopbie pozwolic na prowadzenie pseudo-carvingove


Użytkownik jan koval edytował ten post 20 styczeń 2016 - 02:55

  • 1
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#12 o_andrzej

o_andrzej
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 4192 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 20 styczeń 2016 - 13:27

Janku, nie znam sie na jezdzie w puchu, ale dorzuce kilka komentarzy do Twoich.

 

ad. 2 oni przede wszystkim proponuja narty dedytkowane do puchu typu fat ski, a all mtn jako mozliwosc (lepsze to niz slalomki :))

ad. 3 wydaje sie rozsadne, tez gdzies o tym czytalem, ale sie nie upieram

ad. 4 masz racje, znawca tematu (Francuz Damien Albert, organizuje kursy freerire'owe w 2 Alpes) tez sugeruje raczej dluzsze, tak dobre 10 cm wyzsze niz wzrost

ad. tu sie z nimi zgadzam, chodzi o lekkie cofniecie w stosunku do jazdy po piste, zreszta dobrze ilustruja to zdjecia

ad. 6 ksiazka byla pisana w 2010 r., troche sie zmienilo od tego czasu

 

Mnie sie ich tekst dosc podoba, choc tez mam szereg uwag. Dziwi mnie np. preferowanie silowego (jak dla mnie) odciazenia NW i zaniedbywanie kompensacyjnego. Bardzo dobrze tlumaczy to wlasnie wspomniany Damien Albert tu: http://ski.freeride.... technique.html Niestety po francusku.


  • 1

#13 jan koval

jan koval
  • Użytkownik
  • 3528 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 21 styczeń 2016 - 03:39

Janku, nie znam sie na jezdzie w puchu, ale dorzuce kilka komentarzy do Twoich.

 

ad. 2 oni przede wszystkim proponuja narty dedytkowane do puchu typu fat ski, a all mtn jako mozliwosc (lepsze to niz slalomki :))

ad. 3 wydaje sie rozsadne, tez gdzies o tym czytalem, ale sie nie upieram

ad. 4 masz racje, znawca tematu (Francuz Damien Albert, organizuje kursy freerire'owe w 2 Alpes) tez sugeruje raczej dluzsze, tak dobre 10 cm wyzsze niz wzrost

ad. tu sie z nimi zgadzam, chodzi o lekkie cofniecie w stosunku do jazdy po piste, zreszta dobrze ilustruja to zdjecia

ad. 6 ksiazka byla pisana w 2010 r., troche sie zmienilo od tego czasu

 

Mnie sie ich tekst dosc podoba, choc tez mam szereg uwag. Dziwi mnie np. preferowanie silowego (jak dla mnie) odciazenia NW i zaniedbywanie kompensacyjnego. Bardzo dobrze tlumaczy to wlasnie wspomniany Damien Albert tu: http://ski.freeride.... technique.html Niestety po francusku.

ad 2 - zgoda w takim razie, ja zrozumialem inaczej, sorry

ad3/ - nie - nie ma sensu - dla mnie , do jazdy w puchu, najlepsza jest pozycja klasyczna - chyba , ze pisza o cofnieciu wiazan w stosunku do pozycji "do przodu"

ad 4 - jak pisalem - nie ma gornej granicy dlugosci

ad 5- kompletna bzdura - cofniecie ramion, to jak siadanie na tylach.......................mniejsza kontrola nart, mniejsza mozliwosc reagowania na zmienne warunki sniegowe........

w sumie - cofniecie ramion = poddaje sie................


  • 0
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#14 o_andrzej

o_andrzej
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 4192 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 21 styczeń 2016 - 09:34

Janku, nie chodzi o bezwzgledne cofniecie ramion, tylko o lekkie cofniecie ramion, przedramin i rak. W STOSUNKU do trasowej, typowej jazdy! To oczywiste. Zobacz jak jezdza dobrzy frirideowcy. Rece nieco szerzej i troche cofniete w stosunku do ukladu w jezdzie po wyratrakowanej piscie.


Użytkownik o_andrzej edytował ten post 21 styczeń 2016 - 10:37

  • 0

#15 jan koval

jan koval
  • Użytkownik
  • 3528 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 21 styczeń 2016 - 14:32

Ja nie mowie o filmach. mowie I pisze o tym, co "WLASNORECZNIE" przerobilem

KAZDE  cofniecie ramion jest zle, obojetnie w jakich warunkach. jak patrzysz na filmy, to czasami DOSKONALI narciarze np siadaja na tylach itp - co nie znaczy, ze jest to polecane....ONI moga sobie na to pozwolic, tak jak slalomisci czasami ratuja soie, wrzynajac gorna narte w skrecie.

 

ja czasami tez lubie rozlozyc  rece (co automatycznie przesuwa je do tylu) zwlaszcza, jak poziom adrenaliny jest na topie I przed soba mam nieskonczone polacie sniegu. Ale , np , gdy wyczuwam zmiane gatunku sniegu, czy w jezdzie w drzewach po puchu- rece ZAWSZE z przodu


  • 0
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych