62 odpowiedzi w tym temacie

[Mitek]

Cześć
Przepraszam Cię ale nie jest łatwo z Roba rozmawiać. Mylisz pojęcia (odciążenie/kompensacja) lub używasz ich niezgodnie z definicją.
Piszesz tak jakbys nie widział filmów - na drugim filmie na długich nartach jedzie tylko drugi narciarz. Pierwszy jedzie na slalomce 165 cm, widać zresztą róznice w technice. Podnoszenie nart nie powoduje utraty równowagi na nierównościach bo ich po prostu nie ma - stok równy jak stół - a upadek spowodowany jest zbyt mocnym przeniesieniem ciężaru na narte wenetrzna, która w tym momencie nie była dobrz zakrawędziowana. Widac jak wewnętrzna podcina zewnętrzną. Błąd polega własnie na zbyt centralnie prowadzonym środku ciężkości co na stromym stoku powoduje konieczność bardzo dokłądnego propadzenia narty wewnętrznej.
Co do śmigu cietego to prosiłbym o wyjasnienie jak rozumiesz sformułowanie: "to chodziło mi od wyjście w górę tłowiem podczas zmiany krawędzi i zbyt mała kompensacja" ?
Co do swobody jazdy narciarza na narcie długiej to w czym on sie przejawai poza odcinkiem na stromym?

Pozdro
PS
Na jednej narcie jeździ się bardzo prosto, słowo.

[bocian74]

Nie rozumiem o którym podnoszeniu mówisz, jeśli chodzi Ci o filmik (z dwoma narciarzami na dłuugich nartach), to podnoszona jest narta wewnętrzna podczas skrętu, ewidentny błąd, który powoduje utratę równowagi na nierównościach co skutkowało upadkiem, ciężko się jeździ na jednej narcie.

Tu się wtrącę jako laik w kwestiach szkolenia, ale wydaje mi się że są sytuacje że bez podniesienia nogi wewnętrznej się wręcz nie da (na przykład na stokach o dużym nachyleniu). A jazda na jednej narcie wcale trudna ani ciężka nie jest.
Pozdr
Marcin

[teamproject]

Nie dało się skręcać 15 lat temu, teraz dzięki uproszczeniu techniki i taliowaniu nart d asię zrobić wszystko, a nawet pojechać skrętem ciętym na jednej narcie.